Dzięki wszystkim odwiedzający mój ogród.
Sebku moja Halcyon ma niebieski nalot na liściach, czego nie widać na zdjęciach, kupiony w szkółce z taką nazwą. Gdzie jak gdzie, ale w szkółkach rośliny powinny być dobrze oznakowane, co nie zawsze tak jest. Tam gdzie mam działkę niedaleko jest szkółka i facet też ma hosty. Stoją sobie wszystkie nie oznakowane. Podobała mi się jedna (taka z długimi wąskimi liśćmi) na ale facet nie zdradził mi co za ona. Powiedział, że nie ma czasu tym się zajmować. A ja i tak kupiłam. Nie zrobiłam jej jeszcze zdjęcia, ale znowu będę miała problem. Host jest tyle i niektóre odmiany są do siebie bardzo podobne. Gwoli sprawiedliwości jest w tej szkółce dużo też oznaczonych roślin. Hosty traktuje się tam po macoszemu.
Tak samo jest w centrach ogrodniczych. Jak się nie przykłada uwagi do nazewnictwa roślin to nie ma problemu, ale już wytrawniejszy ogrodnik chce wiedzieć co kupuje. Jak patrze w necie i staram się rozpoznać jakąś hostę, to na każdym zdjęciu wydaje mi się inna. Mam zamiar zwiększyć ich liczbę w moim ogrodzie, bo rosną całkiem dobrze na skarpie.
Wandziu moje lilie posadzę w środku rabaty, ten problem z badylami po przekwitnięciu dotyczy też cebulowych. Jak kwitną są piękne, cieszą oczy, bo to przeważnie pierwsze kwiaty w sezonie, a potem jest problem jak ukryć usychające badyle, bo jak sama stwierdziłaś, trzeba je zostawić aby cebule nabrały mocy.
Bogusiu, mojemu szczawikowi też w zeszłym roku cebulki się rozmnożyły, ale nie miałam czasu się z nimi bawić i wyrzuciłam na kompost. Ale w tym roku wybiorę najładniejsze i przechowam. Był naprawdę niezawodny, rósł przy samym krawężniku i kwitł niezmordowanie do jesieni. Lubię pewniaki, każdy jakieś ma w swoim ogrodzie.