Magarciu rozumiem to doskonale. Bardzo szkoda że musicie tak długo czekać. Też bym zazdrościła bo to irytujące. Tulam mocno.
Pocieszam Cię że Twoja będzie gotowa na sadzenie w maju. Zleci moment.
Może fundamenty sobie ogarnijcie to jak przyjedzie szklarnia i jak zrobi się ciepło i fajnie to wykorzystacie te dni na złożenie jej.
Doczekasz się.
Mi zależy na czasie bo chciałabym kapustę pekińską wsadzić do szklarni w marcu.
Ania, upływ czasu mnie nie przeraża, do maja dużo czasu jeszcze Szpinaku nie wysieję, trudno się mówi, bez szpinaku przeżyjemy kolejny sezon
Bardziej mnie przeraża logistyka całego przedsięwzięcia
Szklarnia będzie w styczniu pewnie. A tu trzeba przerobić prawie wszystko, z poprzednich zabudowań zostanie tylko chodniczek na środku. W zimie tego się nie da zrobić, u nas zima to Zima. Jak Małżonek sobie technicznie to wyobraża - nie dopytuję zbytnio, pewnie Dziecko będzie musiało przybyć, staram się nie wnikać za bardzo w szczegóły, póki co Bo jak próbuję ruszyć temat i słyszę, że "luzik" to zaczynam się mocno martwić
Miedzianu nie używałam nigdy doglebowo, więc żadna dżdżownica nie ucierpiała, a tylko ręcznym opryskiem 1x na moje małe drzewka kolumnowe w donicach, jak dostawały kędzierzawości liści, pomogło. Gdybym nic nie zrobił straciłabym 2 drzewka.
Jak się ma miedzian do glifosatu (dawny randap) nadal dopuszczony przecież. Ile przekroczone normy mamy we krwi? Z kaszami, mąkami i produktami z nich?
Miedzian jest dopuszczany do upraw ekologicznych w Polsce, więc nie wiem jak to jest.
A to zacytuję z netu: Czy fosforan żelaza jest szkodliwy dla jeży?
Preparaty zawierające fosforan żelaza są preparatami relatywnie bezpiecznymi, nie trują ludzi i zwierząt żywiących się ślimakami, choć nadal są niebezpieczne np. dla dżdżownic.21 maj 2020
Nie znalazłam żadnych sprawdzonych informacji na temat tego, że ten środek szkodzi dżdżownicom. Podasz linki do tych informacji?
Nie dziwi mnie wcale że przyjeżdżają do was na zakupy i jak już są, to robią „zapasy”. Tutaj bardzo wiele środków zostało wycofanych, które w PL jeszcze się sprzedaje. No i w PL te środki są tańsze. Wiele osób tutaj ma ekologię i zmiany klimatyczne gdzieś, zwłaszcza we wschodnich Niemcach, byłym DDR. Liczy się jedynie porządek w ogrodzie Całe szczęście coraz więcej zwłaszcza młodych ludzi nastawiona jest bardziej ekologicznie. Ale często w rozmowach z klientami, zwłaszcza starszymi mężczyznami, mam ochotę ich wsadzić do wyżymaczki Bardzo dobrze, że te środki są wycofywane. W przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej. Twoją Zosia pewnie się ucieszy
Ja chętnie jeżdżę do Holandii w weekendy, bo tam sklepy otwarte w niedziele
Piszesz, że Polacy mniej kupują. To jest zastanawiające, bo oprócz tego forum jestem jeszcze na o wiele większym niemieckim forum ogrodowym i tam nie poleca się prawie wcale chemii do ogrodu. Za to tu na forum częściej pojawia się od razu cała lista tego, co można „prysnąć”. Dlatego mam wrażenie że właśnie w PL używa się o wiele bardziej beztrosko chemii w ogrodzie. Np. właśnie taki miedzian.
Podaj linka do tego cytatu, bo z netu to można dużo cytować. Net to nie żródło.
Jeśli pryskasz, to automatycznie część roztworu ląduje na ziemi, a część spływa. Może u Ciebie dżdżownice nie ucierpiały, ale u 1000 innych ludzi już tak.
Na kędzierzawosc pomaga obrywanie tych zainfekowanych liści. No i najlepiej kupować odporne odmiany. I dobrze, organicznie odżywiać
U nas miedzian też był dopuszczony w uprawach ekologicznych, ale właśnie ze względu na szkodliwość dla organizmów glebowych i wodnych został wycofany.
Bożenko, nie piszemy tu o glifosacie, który w Niemczech też już jest wycofany ze sprzedaży dla hobbystów. I też jestem za tym, aby był wycofany całkowicie. Ale to jest osobny rozdział.