Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Migawki z Rodos

Pokaż wątki Pokaż posty

Migawki z Rodos

tulucy 19:02, 03 kwi 2023


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12908
Daga prawda. Cebulice mnożą się jak chwasty, wiem, ale w tym przypadku tylko się cieszyć

Basia Podagrycznik to jakaś moja zmora jest . Ale zaprawiona w bojach jestem i mu pokażę. Niech się już boi.

Aga, już chyba nic nowego się nie pokaże. Ale ciekawa jestem, jakie czosnki mi tam wyszły. Opcji sporo

Tylko pogoda nie zachęca.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Mary 20:11, 03 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3515
Jeśli zapragniesz białej cebulicy to mogę ponownie zebrać dla Ciebie nasionka.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Kasya 21:27, 03 kwi 2023


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 42271
No podziwiam twój nieustający zapał
Ja mam same kłody pod nogami
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Magara 23:22, 03 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6814
Lucy, a dużo tego podagrycznika masz?
Jakiś czas temu przywlokłam od koleżanki razem z hostą. Wystraszyłam się go bardzo, no bo podagrycznik - wiadomo. I gdzieś wyczytałam, żeby wyrywać na bieżąco. To wyrywałam co się listek ujawnił. I z zeszłego roku już problemu nie kojarzę.
Sama się zdziwiłam bo przecież te wszystkie upierdliwe chwasty to co do zasady jak się wyrwie kawałek to im w to graj, ale faktem jest, że inwazji podagrycznika nie mam
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
tulucy 19:27, 04 kwi 2023


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12908
Mary, a wiesz, zapomniała Ci napisać, ale tam, gdzie posadzilam te cebulki od Ciebie, miałam ubiegłej wiosny piękną łączkę szafirków ale cebulice niezmiennie przyjmę.

Kasiu, nie ma takiej kłody, co jak się nie da przeskoczyć, to da się obejść... I tego się trzymajmy.

Daga, on tam jest zadomowiony, ten podagrycznik. Przez tyle lat na pewno się mocno rozlazł. Widzę go na prawie całej działce po trochę. A dopiero wyłazi. Ale - i tak muszę odwalić potężne pielenie, bo nawłoć się tam rozszalała. To będę usuwać jedno i drugie. Sprawię sobie czarne wory i będę układać za domkiem, przy okazji barwinka trochę może ograniczę.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Mary 19:39, 04 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3515
tulucy napisał(a)
Mary, a wiesz, zapomniała Ci napisać, ale tam, gdzie posadzilam te cebulki od Ciebie, miałam ubiegłej wiosny piękną łączkę szafirków ale cebulice niezmiennie przyjmę.

Kasiu, nie ma takiej kłody, co jak się nie da przeskoczyć, to da się obejść... I tego się trzymajmy.

Daga, on tam jest zadomowiony, ten podagrycznik. Przez tyle lat na pewno się mocno rozlazł. Widzę go na prawie całej działce po trochę. A dopiero wyłazi. Ale - i tak muszę odwalić potężne pielenie, bo nawłoć się tam rozszalała. To będę usuwać jedno i drugie. Sprawię sobie czarne wory i będę układać za domkiem, przy okazji barwinka trochę może ograniczę.

Czy dobrze zrozumiałam, że z tych cebulek i nasionek ode mnie wyrosły Ci szafirki?
Bardzo dziwne, bo jedyne szafirki jakie u mnie rosną to zielone Green Pearl. Jest ich niewiele i rosną po przeciwnej stronie domu.
Nie mam pojęcia, jak to się mogło stać.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Martka 09:57, 05 kwi 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Podagrycznik można ograniczyć usuwaniem kłączy i żyzna, pulchna ziemia też go trochę powstrzymuje. Trudna to walka, ale dasz radę 
mrokasia 10:20, 05 kwi 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18141
Ja mam podagrycznik w borówkach, przyjechał razem z jedną od teściowej. Wyrywam, wyrywam, wyrywam. Całe szczęście nie polazł w inne miejsca.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Judith 10:49, 05 kwi 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10080
Podagrycznik od teściowej... Przypadek? - nie sądzę?
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 11:58, 05 kwi 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18141
Judith napisał(a)
Podagrycznik od teściowej... Przypadek? - nie sądzę?


Nieeee, moja teściowa jest bardzo fajna, lubimy się .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies