Świetne zdjęcia z tymi wszystkimi ptaszkami.
I ja w tym roku u siebie widziałam buszujace w Karminku i gile i sójki, i dzięcioła oprócz licznych sikorek i mazurków.
To wspaniale móc tak blisko obserwować różne ptaki
O tak, ptaszki robia swietna robote, moge obserwowac je godzinami. Karmniki mam tak umiejscowione zeby bylo bezpiecznie dla ptakow, ziarno na rabatach mi sie nie wysiewalo no i zebym miala na nie dobry widok z okien
Te zdjecia troche rozmyte, bo przez brudne okno robione
Jak fajnie, a do mojego karmnika, nic nie chce przylatywać. Jakieś pojedyncze jednostki. Nie wiem czemu. Jak sypne na ziemię, jest więcej chętnych, ale nie chce mieć kielkujacych zbóż w trawie.
A co im sypiesz? Moze brak urozmaicenia. Ja sypie mieszanke slonecznika luskanego, nieluskanego i do tego Ptasi biesiada Premium z Rrolmarketu - miks wszelakiego tłustego dobra, oleistych nasion jakie ptaki lubia. Te wszystkie mieszanki, ktore wyprobowalam z all byly nie dosc dobre, polowe ptaki po prostu wywalaly z karmnika i nie jadly, robila sie breja pod drzewem. Teraz ptaszory szabruja w karmniku i pod karmnikiem, wszystko wyczyszczone.
W tym sezonie jesien /zima zeszlo mi w sumie 125 kg ziarna z tego 3/4 to byl slonecznik i reszta ziarno. Karmienie zaczelam od konca października do konca marca. Ujdzie, to wcale nie tak duzo patrzac na ilosc karmnikow (4) i stolujacych sie skrzydlatych.
A zapomniałabym o 10 kg. orzechow wloskich sypnietych dla wiewiorek, podbierały im tez dziecioly. Ale orzechy dostalam wiec nie licze w koszty
wyszlo cześć pikutkow, ktore mi posłałas. Mam nadzieję, ze jarzmianki przezyły, na razie zadne nie wychodza ani te moje ani te co dostałam. Byloby mi szkoda, duzo ich nakupowalam.
Aniu, z przyjemnością zawsze oglądam Twój ogród. Ma w sobie to "coś" co kocham. Z nieukrywaną radością donoszę, że zakupiony w Wirtach w ubiegłym sezonie klon palmowy przetrwał zimę bezproblemowo. Naoglądałam się Twoich klonów to mus było spróbować Pamiętasz może gdzie zakupiłaś swojego klona trójzębnego? Pasowałby mi taki, tylko gdzie go znaleźć?
Takiej różnorodności ptaszorów zazdroszczę. U mnie tylko sójki, sikory i wróble. Raz widziałam trznadla a w lesie słychać żurawie. Wiosna pełną parą
Kasiu dziekuje Franek przezimowal pieknie, ma juz napuchłe pąki, niedługo bede szukac mu miejscowki. Trójzebnego wypatrzyłam w Mierzeszynie jesienia jeszcze podczas budowy domu w 2022 r. kupilam za grosze ten egzemplarz. Ale potem dokupilam chyba jeszcze jeden w necie to luby przez przypadek sciał go kosiarka, ot taki patyczek do kolan. Musial odkupic i kolejny przyszedl juz taki 1,5 metrowy. Czeka w przechowalniku na posadzenie. Moge poszukac gdzie go kupowałam.