Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrod nad bajorkiem

Ogrod nad bajorkiem

TAR 14:21, 14 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10845
Polon napisał(a)
Tar, naprawdę współczuję, u mnie tak jak pisałam, koty trzy, w sumie nie jakieś nachalne, u Ciebie z jednego domu pięć, więc skala zjawiska robi swoje niestety
Porozmawiać z sąsiadką pewnie się nie da, więc pozostają zasieki antykotowe , sąsiad ważna sprawa.

Jak szukaliśmy działki lata temu, prawie kupiliśmy taką przy granicy lasu, ale przy zabudowaniach sprzedającego. Była rewelacyjna, ale jak już prawie finalizowaliśmy transakcję, właściciel nieopatrznie wypuścił swoje psy - stado lekko licząc ze 30 sztuk …

No to kupiliśmy działkę na środku pola


Z nia nie da sie normalnie rozmawiac wiec temat jakby nie do ruszenia. Ona pięć plus okoliczne domy tez wypuszczaja, naliczylam drugie tyle. Njgorsze, ze to niby wyksztalceni ludzie a strasznie odporni na jakakolwiek wiedze i z takim brakiem empatii dla innych. Kazdy oczekuje kultury, zachowania i inne ą czy ę ale od siebie niewiele daja. Temat byl juz nie raz poruszany na watku sasiedzkim. Odpowiedzi niektorych wbijaja w fotel. Zreszta podobnie rzecz ma sie jak psiarzom zwraca sie uwage, ze kup nie zbieraja. Strasznie wszyscy wtedy drazliwi. Do momentu jak im g... przerzucisz do ogrodka.

Ogolnie zwierzeta choc bardzo kochane przy złym prowadzeniu to problem dla innych. A czasy sa jakie sa. Egoizm i "ja" rządzi.
30 psow toz to schronisko, nie wyobrazam sobie tam mieszkac, przy takim halasie i ilosci.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
TAR 14:23, 14 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10845
sylwia_slomczewska napisał(a)
Nigdy nie byłam w arboretum w Rogowie, ale wyobrażam sobie, ze Twój ogród tak właśnie będzie wyglądał jak miniatura tamtego gdy te klony porosną


Odbieram to jako komplement, słyszalam, ze w Rogowie jest pieknie. Tez tam nigdy nie bylam. W poblizu mam Wirty i chetnie tam bywam o roznych porach roku. Teraz klony sie czerwienia i ambrowce, wiewiory prosza o orzechy. Uwielbiam tam jezdzic.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
TAR 18:20, 14 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10845
Dla poprawy nastroju kupilam dzis 5 kilo orzechow laskowych po 12 zl za kilogram. Duze i pelne. Wiewiory sie uciesza. Mam tez wor orzechow wloskich.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Basieksp 20:07, 14 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12422
Też mam zapas włoskich, tylko u mnie wiewiórek nie ma, nie widziałam. Ale będzie dla ptaków
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
TAR 20:27, 14 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10845
Dziecioly lubia. U mnie probowaly sie dobrac do karmnika wiewiorek i rozwalily cala budke tak stukaly
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Magara 22:16, 14 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9064
TAR napisał(a)

Nooo to namieszalam

Jakby odrobinę

O kotach czytam. Lubie koty, psy też. Twoją frustrację też rozumiem.
Ale problemem nie są koty a ludzie.
Są koty domowe, rasowe mnie lub bardziej, które ktoś specjalnie "ma" żeby mieć, a wypuszcza z domu nie bardzo wiadomo po co. To jest jeden problem.
A drugi to koty wolnobytujące. Ich jest za dużo. Ale nie ma woli, żeby zrobić z tym jako taki porządek.
W dużych miastach, takich jak Gdańsk, fundację robią robotę. Ale w miastach powiatowych jest bida, że o wsiach nie wspomnę.
Sama "mam" kota, ale trudno to do końca nazwać posiadaniem. Dzikie koty podzieliły u nas terytorium ludzkie i "się przypisały". Nadal jednak są dzikie, chociaż wchodzą do domów, mają swoje miseczki i swoje imiona. Ale jest ich garstka. Bo populacja została mocno ograniczona. Początkowo za sterylizację płaciliśmy z własnej kieszeni, później w końcu udało się Gminę docisnąć. Bo Gmina miała budżet na bezpańskie zwierzęta. 20.000 na rok. Na odławianie. Czyli złapać kota, wywieźć do schroniska. Koszt 2.000 za sztukę. Czyli budżet na 10 zwierzaków. A za tą kasę można by kilkadziesiąt kotów wysterylizować i byłby jako taki spokój na terenie całej gminy, eh...
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Basieksp 07:32, 15 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12422
U nas jak znaleźliśmy Filemona, to na początku nie wiedziałam czy będzie mógł u nas zostać, w schronisku mi powiedzieli, że żadnych, kotów nie przyjmują. O sterylizacji, takiej gminnej też nie słyszałam. Tylko obok naszego domu, są conajmniej dwa dzikie koty, takie bidaki. Mają miseczkę przy sklepie. Sąsiadka też wystawia miseczkę dla kotów, ale ona ich nie przygarnia, akurat nie mam do niej żadnej pretensji, że je karmi, bo nie ma u niej dzikiego schroniska. U mnie jak Aga coś zostawi to rano też jest pusto, ale do nas na suchą karmę też przychodzi jeż.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
TAR 09:30, 15 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10845
Dziewczyny ja nie pisalam o wolnobytujacych, doskonale wiem, ktore do mnie przychodza. I bynajmniej nie sa bezpanskie tylko sa wypuszczane. Tez nie rozumiem po co. Tłumaczenie wlasicielskie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. A juz żyłka mi pulsuje kiedy słysze tekst, ze ptaki potrafia latac i koty kiedys tez byly i oni wolnosci kotom nie beda bronic. Tylko czemu ich wolnosc jest moim kosztem i moimi nerwami?
Wkurza mnie to strasznie, bo rozmowa z kociarzami jest dokladnie taka sama jak z psiarzami, ktorzy nie zbieraja kup po swoich psach albo puszczaja psy samopas, bo wioska i las. Jedno i drugie zwyczajnie tępe i niereformowalne, bo inaczej nie da sie okreslic takiego zachowania.
Wolnobytujacym przy firmie tez dawalam karme, w sumie 1 kotce i jej 2 kociakom. Ale zaczelo sie tyle kotow z okolicy schodzic, ze przestalam. Straszny smrod, obsikiwanie. Szef mnie obsobaczył. Tylko jak przychodzi ta konkretna kotka wystawiam jej miske. Zje to zabieram.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Agatorek 18:53, 15 paź 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Magara napisał(a)

Czuję się zaproszona Tylko niechęć do wojaży mus pokonać Muszę Agę zapytać jak to się robi Albo może lepiej nie


Hahahahahaha

Na razie zawieszam ogrodowe wyjazdy, ale wiesz Magarku, to bardzo proste jest . Dzwonisz/ piszesz do upatrzonej ofiary, ustalacie dogodny termin, wsiadasz w auto, wbijasz adres w nawigację i jedziesz .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Agatorek 18:54, 15 paź 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Tarcia, Twój ogród jest przecudowny, o każdej porze roku ❤️
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies