Róża NN (Indigoletta?) - najbardziej "niebieska" róża, jaką mam. Trochę przemarza i choruje, ale wybaczam jej to ze względu na kolor i zapach. W cieniu prezentuje się najlepiej.
Pierwszy kwiat Eden Rose i Artemis, który rozkwita nieśmiało. Za kilka dni da nam prawdziwe show.
Śliczne takie tam
Masz cudowny ogród. Gdybym mogła się przenieść kiedyś na jakiś większy obszar, to miałabym też ogród w wiejskim stylu. Uwielbiam tą różnorodność i gęstość
Indigoletta śliczna. Jeśli lubisz „niebieskie” róże to polecam Ci jeszcze Rhapsody in Blue. Cudna
Artemis też bardzo lubię. Jest niesamowicie elegancka, ale nie sztywna.
Magdo, pytałaś o miksturę Bogdzi do rododendronów.
Na 10l wody daje się po 30ml: Pinivitu do iglaków, Florovitu uniwersalnego i chelatu żelaza (ja mam Mikrovit Intermag).
Stosuje się to jako nawożenie dolistne i do podlewania przez cały sezon co 2-3 tygodnie. Dolistnie wtedy, gdy rodki mają duże niedobory i blade liście (głównie po zimie, już od lutego podczas odwilży). Ja ostatnio zastosowałam też dolistnie, żeby je wzmocnić w czasie kwitnienia.
Dziękuję Cieszę się, że Ci się podoba. Ogród duży, ale ze względu na to, że do niego dojeżdżam i jestem zwykle dwa razy w tygodniu, staram się w nim ograniczać. Gdybym przy nim mieszkała, to bym dopiero mogła poszaleć.
Lubię tzw. niebieskie róże. Wydaje mi się jednak, że one lepiej wyglądają sadzone w półcieniu, a tego u mnie jak na lekarstwo. Powinnam znaleźć dla nich specjalne miejsce w ogrodzie.
Rhapsody in Blue jest śliczna. Myślę, że dobrze by wyglądała na "czerwonej" rabacie, bo sadzę na niej też różne odcienie niebieskiego i fiolety. Z "niebieskich" podoba mi się też Novalis Korfiedhar.
Gentle Hermione jest jedną z moich ulubionych róż. Niesamowicie delikatna, elegancka i cudownie pachnie. Płatki, kiedy kwiat przekwita, same się osypują pod najlżejszym dotykiem.
Dziękuję, MagdaLenka, przyda się na pewno. Przeglądając różne wątki, nieraz już spotkałam się z tym, że wspominano magiczną miksturę Bogdzi. Teraz recepturę znam i ja
Mój rodek po zimnie ma takie właśnie blade liście, mimo iż podsypałam mu wiosną osmocote Substrala. Prawie nie kwitł w tym roku.