Miałam się nie odzywać, ale się odezwę Pamiętaj, że sadzenie rzędowe czy nawet naprzemienne jest obarczone pewnym ryzykiem. Najgorzej gdy sadzi się w ten sposób drzewa lub duże krzewy. Ale i traw oraz sporych bylin może to dotyczyć, choć z bylinami problem jest najmniejszy. Chodzi o to, że gdy się rozrosną i wypadnie jedno ze szpaleru ciężko jest zastąpić kolejną taką samą rośliną, bo zostaje dysonans wielkościowy na długo, a w przypadku drzew czy krzewów na zawsze.
Podobnie bywa z trawami zwłaszcza dużych rozmiarów. Byliny zastąpić najłatwiej. Czasem roślina zachoruje, czasem pół metra w jedną lub drugą stronę już warunki glebowe, wodne czy świetlne są inne mimo, że nam wydają się takie same i już nie rośnie równo intensywnie jak sąsiadki lub wręcz marnieje. I potem jest frustracja, że nie cieszy nie wygląda tak samo jak na inspiracjach.
Było na forum kilka wątków w których trawy nie chciały rosnąć wcale, były też takie gdzie rosły zbyt inwazyjnie. Pamiętaj, że ta sama roślina może zupełnie inaczej zachowywać się w innym ogrodzie niż w Twoim. A już całkiem inaczej w innej strefie klimatycznej czyli północ południe kraju lub wschód zachód )
Z hortensji najmniej problemowymi są bukietowe, ale i one potrafią kaprysić i słabo kwitnąć

A u mnie to właśnie bukietowe nie chcą rosnąć, a Anabellki się jakoś trzymają

Myślę, że zaryzykuję i posadzę moje Annabelle. Jeśli nie będą u mnie dobrze rosły to przekażę je dalej. Tak jak piszesz Sylwio, u każdego są inne warunki, jak nie spróbuję to się nie dowiem.

Podumaliśmy i najbardziej podoba nam się takie ustawienie, ale tak aby trawy lekko nachodziły na hortensje.

100cm od ogrodzenia
Morning Light co 120cm
80cm przerwy
Hortensja Anabelle co 120cm
60cm przerwy
3xJeżówka 3x Rozchodnik co 70cm

Czy te 100cm od ogrodzenia będzie wystarczające, aby zmieścić żywopłot i swobodnie go przycinać?

A z czego ten żywopłot?

Jeszcze nie wiemy, coś zimozielonego i nie szerokiego.

AgaBoso napisał(a)

Jeszcze nie wiemy, coś zimozielonego i nie szerokiego.

Myślę, że metr to trzeba zostawić na sam żywopłot.
No chyba, że macie siatkę i może trochę przełazić za ogrodzenie... to wtedy można posadzić bliżej granicy działki

Ja dodam, że miskanty częściej występują z hortensjami bukietowymi, bo obie rośliny nadają się na słoneczne stanowiska. Anabelle są chyba bardziej podatne na przypalenia od słońca i lepiej sprawdzają się w półcieniu.
Też mi się wydaje, że 100 cm to na sam żywopłot, a miskanty minimum 1,5 m od ogrodzenia.

Bardzo Wam dziękuję za sugestie.
międzyczasie czasie wyszło, że na obojgu najbardziej podobają się trawy z jasnymi pióropuszami. Ładnie będą się prezentować wzdłuż ogrodzenia, patrząc z okna będziemy widzieli cały pas żywopłotu po prawej stronie. Miskant Memory jest za szeroki, więc chcemy mieć Vanilla Sky.

Pytanie, czy od będzie się dobrze prezentować z hortensjami?
Jest to zwarta trawa, czy 1m od hortensji byłby wystarczający? Hortensje byłyby oddalone w rzędzie o metr i posadzone między miskantami.

Znalazłam chętne na moje sadzonki Annabelle, nie będę ich męczyć słońcem. Zaczynam rozglądać się za hortensjami. Podobający mi się zarówno wysokie (Wim's Red, Magical Candle, Limelight) jak i niższe (Graffiti, Diamant Rouge, Little Spooky). Czy te niższe odmiany faktycznie dorastają max 1,5m? Jakie macie doświadczenie?

Cześć Agnieszko Podglądam od dłuższego czasu co działasz, ale jakoś nigdy się nie złożyło, żeby coś napisać, aż mi głupio. Dziś mam ciut więcej czasu więc się ujawniam

Mam Wim's Red sztuk sześć (koloru red na nich jeszcze nie uświadczyłam ). Kupione w 2021 jako mikrusy, każda jedna w doniczce P9. Posadzone na rabatach przy domu (dobrze przygotowanych, wg forumowych wskazówek) - trzy od strony zachodniej, trzy od wschodniej. Słońca i cienia mają podobnie, i w jednym i w drugim przypadku jest zacienienie przez wysokie drzewa.
Te sadzone od zachodu rosną, bardzo je lubię, są bujne, ale nie nazwałabym ich wysokimi
Te na rabacie wschodniej - są raczej marne, gdybym nie wiedziała, że tam rosną, to pewnie bym ich nie zauważyła.

Takie moje przemyślenia, które raczej prowadzą do wniosku, że ta sama roślina w różnych warunkach różnie rośnie

Z tego co czytam masz czas na próby, trzymam za nie kciuki