Hejka. Muszę przejrzeć w wolnej chwili Twój wątek bo jakieś plany warzywnikowe widziałam.
Miałaś już jakieś warzywa w tym sezonie czy nadal planujes?

Moje daniki na przedpłociu dotykają się z kosodrzewina turzycami brązowymi i rozchodnikami - rosną jak szalone

Dzięki Wiolka, zerknę na cisy.

Aniu, warzywnik miałam już drugi sezon. Pierwszy był krótki, nie nawierzyłam się i podobnie jak Ty już jesienią kompletowałam nasiona na następny sezon. W styczniu bardzo poszalałam z zimowym wysiewem do butelek. Z warzyw wysiałam w ten sposób bób i groszek i mogę polecić, ładne, silne sadzonki były. Z kwiatków udało mi się wychodować w ten sposób chabry, nagietki oraz groszki pachnące (dużo szybciej kwitły niż wysiane do gruntu) szałwię lekarską.

Justyna, odnoszę wrażenie że u Ciebie wszystko urośnie.

Planuję wysiewać różne warzywa wcześniej żeby do warzywnika sadzić już dorodne sadzonki. Właśnie w tym celu co Ty czyli żeby mieć szybciej plon.
Nie znam tej metody. Muszę wyszukać.
Ja kupiłam sobie lampę do doświetlania sadzonek żeby były solidne.
Jejku to wszystko wydaje się takie łatwe a w rzeczywistości nie wiem jak to wyjdzie. Nie mam doświadczenia więc to nowość a zapał duży. Oby nie zgasł po pierwszym sezonie

Też miałam takie odczucia jak Ty Aniu Nie wiedziałam od czego zacząć, z tym że ja zaczynałam w marcu. Ty zaczynając teraz jesteś w stanie sporo informacji ułożyć sobie w głowie.
Mi pomagają notatki, a jeśli chodzi o płodozmian to polecam trzymać się planu od jednej osoby. Pan Jacek z Naturalnie o ogrodach trochę inaczej układa płodozmian i warzywa na grządkach niż Pani Kasi.In.

W pierwszym sezonie chciałam mieć wszystko i byłoza dużo na raz. Padly mi pomidoy na zarazę, bo za późno się zorientowłam. W drugim miałam kilka nowości, teraz wiem co mi odpowiada a co nie. W najbliższy sezonie posadzę to co jadłam w tym tylko w większych ilościach, bo np. rezygnuję z buraków liściowych, bobu.

Każdy sezon czegoś uczy, nawet te pierwsze.

Agnieszka, czemu rezygnujesz z uprawy bobu i buraków? Z ciekawości pytam Bo też z bób i buraki wykluczyłam

A mi burak liściowy właśnie podpasował... to z ciekawości poczytam co u Was z nim nie tak

Burak liściowy chyba najprostszy w „obsłudze” u mnie. Tu duże znaczenie ma, gdzie kupujesz sadzonkę. Jak słaba od początku, to nie rośnie zbyt dobrze.

Ja siałam buraki. Jakiś miks kolorowy i wszystkie kolory wyrosły

Buraków ja też nie sadzę. Z braku miejsca przede wszystkim. Bób chcę wcisnąć bo bardzo lubimy. Podobno jak wcześnie się go wysieje i trzyma sadzonki w temp do 10 stopni to spoko urośnie i mszyce nie zdążą go zaatakować. Sprawdzę w najbliższych sezonie