Dziewczyny, absolutnie nic nie robię. Tylko podłączam podlewanie.
Już jest lepiej. Lekko zapchany nos. Tylko pracować z takim nosem trudno.
Od jutra upały. Na pewno nic nie ruszę. Może w sobotę?
Chociaż bardzo mi sie chce. Może dlatego, że przez całe lato praktycznie nic nie robiłam w ogrodzie?