Gosia, u mnie podobnie leje z przerwami od czwartku. Ścinasz teraz przywrotniki? Ja chyba tez musze chcoc kwiatow mi szkoda ale juz tak brzydko pokladaja sie na trawie, ze chyba bedzie lepiej jak zetne. 3-5 szt. zabieram na podjazdową pod róże.
Gosiu, przepiękna ta rabata, zresztą pozostałe też
U nas też ciągle pada, już drugi tydzień, niezbyt intensywnie, ale wystarczająco żeby róże zbrzydły i trzeba już wszystkie obcinać wszędzie zaczyna panoszyć się szara pleśń, nawet na pręcikach lilii Też życzyłam sobie deszczu, ale to ciągle siąpie, nawet nie podlewa tylko moczy rośliny i kwiaty,
Powiedz , dlaczego wyczesujesz stipy?
Gosiu, świetnie wyglądają róże pomiędzy bylinami i trawami. Bardzo mi się takie rozwiązanie podoba, ale zawsze byliny zagłuszają mi róże i te marnieją, myślę, że moim problemem jest zbyt dużo roślin na zbyt małej przestrzeni.
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Podziwiam te twoje wszystkie piękne rabaty.
Szałwii masz sporo.
A takich stip trochę zazdroszczę.
U mnie były 2 pady. Wiosną kupiłam 1 i taka stoi w miejscu ani do przodu ani do tyłu.
I nie wiem co będzie dalej.
Tarciu, całe szczęście te przerwy pozwalają na prace w ogrodzie. Ciągle coś dłubię.
Mam taki sam dylemat co do przywrotników. Chociaż pewnie za parę dni sam sie rozwiąże, bo kwiaty i liście zaczną brązowieć. Ale na razie czekam jeszcze.
Jak przesadzasz, to tym bardziej powinnaś je przyciąc.
Mirko, mam wrażenie, że róże z powodu tych deszczy wczesniej zakończyły kwitnienie. U mnie też na niektórych różach widać plamistość. Na razie innych chorób grzybowych nie zauwazyłam na szczęście.
Wyczesuję stipy, bo po pierwsze po tych deszczach sie pokładają i przygniatają inne rosliny, a po drugie nie chcę wysypu siewek. Gdybym ich nie wyczesywałam miałabym las stipy.
I tak własnie wykopałam 3 olbrzymie sadzonki.
Alicjo, ja mam ten sam problem.
Też sadzę za gęsto. Róże to samoluby. Wolą rosnąć same, ale ja tego bardzo nie lubię. Nie lubię typowych różanek, bo uważam, że róże maja brzydkie doły. Dlatego staram się je zakryć.
Ale przez to mam wrażenie, że słabiej kwitną. czasem się zastanawiam, czy przy takim typie sadzenia nie powinno sie zasilać 3 razy w sezonie. Chyba powinnam na początku lipca dać kolejna dawkę nawozu. Może jeszcze spróbuję? Jesień ostatnio jest bardzo ciepła. Może im nie zaszkodzę?
Dziękuję
Aniu, stipa lubi przepuszczalną glebę. Nie sadzi się jej w ziemi z kompostem. To trawa na suche tereny.
Ty chyba masz u siebie mokro.
Chyba, że budowa oczka pomogła ściągnąć wodę z ogrodu.
Poczekaj ze swoją. Ona w pierwszym roku nie jest najbujniejsza. Przynajmniej u mnie. Najlepiej jak się sama wysieje, wtedy będziesz wiedziała, czy radzi sobie u Ciebie, czy nie.
Dzisiaj wykorzystałam to, że przez jakiś czas ma nie padać i nareszcie poprzycinałam róże i kilka innych roslin. Opryskałam tez trawnik od chwastów. Wiem, nie ekologicznie, ale lubie swój trawnik, a koniczyna i bluszczyk kurdybanek już coraz bardziej się panoszyły.
Natomiast na chodniku wypróbowałam na chwasty ocet. Chyba zdało to egzamin. Chwasty po 2 godzinach wyglądały jak przypalone. Octem potraktowałam też winobluszcz, który zagnieździł sie w żywopłocie. Opryskałam oczywiście tylko końcówki, które ściągnęłam z żywopłotu. Jestem ciekawa, czy Zabije to całą roslinę.
Cały czas chodzę i coś robię w ogrodzie.
Wczoraj na przykład pozbyłam się w końcu żylistka. Próbowałam go przycinać, ale to jest potwór.
Wiosna zostawiłam 3 gałązki, a teraz już miał ich już kilkanaście. Przytłaczał całą rabatę i rosliny wokół.
Przed
Po
Namordowałam się strasznie. Sama go podkopałam, ale już sama nie dałam rady wyciągnąć. We dwójkę ledwo to zrobiliśmy z m.
Przesadziłam w jego miejsce molinię, która rosła tuż obok. Od razu rosliny odzyskały przestrzeń. Za gęsto tam było.
Myslę, że jeszcze przesadzę różę, która teraz ze względu na duże zacienienie nie chce dobrze rosnąć. Może tu jej będzie lepiej.
Ale marzy mi się jakies kolumnowe drzewko.
Może macie jakieś propozycje?
Pasowało by tam drzewko o np bordowych listkach , by nie zlewało się z tłem tuj.
Jeżeli krzew to może hortensja z białym kwiatem, może być na pniu!
Ale konkretnie doradzać nie umiem, ja sadzę metodą prób i błędów. Też ciągle coś wykopuję i przesadzam. Cały ból jest w tym, że mam wąskie rabaty, a dużo bym chciała różności. I lubię krzewy, a one niestety ciągle rosną i to w szybkim tempie. Moje żylistki tez szaleją i ciągle je przycinam, ale jakoś szkoda mi się ich pozbyć. Lubię jak kwitną tą masą kwiecia
Gosiu, róże masz przepiękne, i kolory i układ kwiatów! Mam ten sam problem z nimi przez buszowatość na rabatach, dlatego zaczęłam kupować róże piżmowe, które kwitną masą kwiatów i nie dają się bylinom, to raczej one muszą ustępować miejsca! W dodatku tak mi nie chorują na plamistość.
Nie sposób nie wspomnieć i wyrazić zachwytu nad Twoja fioletową rabatą! Jest cudna! Mi najtrudniej jest zachować zamierzoną kolorystykę!
A te maczki to ACH...piękny kolor! W pierwszej chwili myślę: co to za tulipany jeszcze kwitną??? Jak mogłabym się dopisać do listy chętnych, to proszę!
Aniu, ja też zazwyczaj sadzę na czuja, ale czasem człowiek nawet nie zna roslin, które można by posadzić.
Ktoś ma inne spojrzenie na rabatę, rośliny. Nie zawsze człowiek posłucha, ale może być naprowadzony na inny trop.
Oczywiście, zapisze Cię na listę