Ela dzięki!

To M wszystko umie, ja głównie pomagam. Ile się dziś na mordował żeby powiesić te ciężkie drewniane drzwi z litego drewna na zawiasach to jego. Ani chwycić ani ustawić, grawitacja bezwzględnie ciąży, zawiasy się wykręcają… prawie żałowałam ze nie zamówiłam najzwyklejszych marketowych z pazdzierza ze sklepu za to z montażem i 8 procent VAT…

Warzywa lubię uprawiać i cieszę się że coś rośnie dziś znalazłam dwie nowe dyńki, pojedyncze sadzonki tych fajnych odmian jednak przetrwały i kilka dziwnych dyn też będzie. zostawię na nasiona więc zbiór jak najpóźniej w październiku.

Gdybam też nad ustawieniem przy drodze przed Dzialka taczki wypełnionej dyniami z “honesty box” Jak w Anglii. Waga, 5 złotych za kilo i puszka na monety przymocowana do płotu. Ciekawe czy by działało? Kamera przed bramą jest… słoneczników też mam od metra…

A prócz tego nie mogę spać, za chwilę się mamy wyprowadzić a w nowym domu nic nie gotowe, tony gratów do przewiezienia lub utylizacji a nie wozimy ani nie utylizujemy… a 15 go września nowi właściciele swoje meble chcą przywozić. Będą jaja. Nie lubię tak na wariackich papierach

W tym sezonie wszystkie pomidory lądują w słoikach na zimę - bez sensu teraz sprzedawać nadmiar a w zimie kupować passatę



Dorzuciłam dwie cukinie, trzy małe bakłażany i paprykę

Kontonaogrod napisał(a)

Gdybam też nad ustawieniem przy drodze przed Dzialka taczki wypełnionej dyniami z “honesty box” Jak w Anglii. Waga, 5 złotych za kilo i puszka na monety przymocowana do płotu. Ciekawe czy by działało? Kamera przed bramą jest… słoneczników też mam od metra…

W moich okolicach się to sprawdza. Podpowiem, że zamiast wagi, lepiej napisać flamastrem lub nakleić cenówkę z finalną kwotą na danej dyni. Taki "stand"/budka czy jak to zwać potrafi stać większość roku. Sprzedają tam różne rzeczy, od kwiatów ciętych, po warzywa, owoce, orzechy itp.

Zerknij sama - https://www.facebook.com/share/16o1uvjANq/?mibextid=LQQJ4d

P.S.: Widziałam też wersję z lodówkami z jajami czy innymi rzeczami, które chłodu potrzebują.

Super dzięki

Kontonaogrod napisał(a)

Ciągle dumam czy ich nie przemalować na biało. Zawsze jest czas zobaczymy jak dojdą listwy

Też dumałam czy swoje malować i zostawiłam.
POmalować zawsze można. A drewniane jeszcze się nie znudziły i ciągle wyglądają jak nowe.
Tylko kolor trochę ściemniał

Taki plan póki co, głównie dlatego że nie mamy na nic czasu wiszą, najważniejsze

Jeszcze trzy skrzydła do zamontowania, ale to już po podłogach. Tam gdzie się dało framugi zamontowane a skrzydła wiszą





Ekipa od pompy skończyła więc garaż nareszcie mamy do dyspozycji. W garażu stoi maszyna do cięcia. Boazeria na sufity lub panele od jutra. Zobaczymy które najpierw

Kontonaogrod napisał(a)

Boazeria. Już wyszlifowana, tylko pociąć na wymiar, zaolejować i "przyzszywkować" pistoletem pneumatycznym do przygotowanego stelaża sufitu podwieszanego. Drewno czeka w garażu tylko ciągle coś innego robimy

Super, miałam pisać, ze fajnie by było z drewnem połączyć, ale sobie pomyślałam, że przecież lubisz nowocześnie więc pewnie boazeria odpada... a tu niespodzianka

Dużo drewna będzie w domu. Nowoczesne rozwiązania jak najbardziej ale to wiejski dom o klasycznej bryle. Jakoś do kupy to chciałabym żeby wyglądało.. jak wyjdzie zobaczymy.

Póki co po paru godzinach intensywnych zapachów w domu codziennie boli mnie głowa. Pianki montażowe, panele, boazeria, drzwi, farby i oleje.

Nie wiem jak my się tam mamy przeprowadzić zanim się to wszystko wywietrzy…