Właśnie skończyłam remonty, pożegnałam cztery ekipy, i ciesząc się z końca robót, zjechałam pupą po mokrych schodach w piwnicy! Otłukłam obszar pomiędzy krzyżem a kością ogonową, jeszcze dotkliwie boli, ale mam teraz własną strefę fitness, to powinnam zregenerować się szybko
Kranik obudowany
Podwórko zyskało też dzięki odgruzowywaniu piwnic, okiennice i ceramiczne słoneczko
Zupełnie inny klimacik w ogrodzie Fajnie te płytki nad kranikiem wyglądają i półeczka tez już zrobiona Współczuję kontuzji. Ze schodami trzeba uważać. Nie dalej jak w tym tygodniu znajomy spadł z drewnianych stopni naprzemiennych prowadzących na strych, 6 żeber złamanych i łopatka pęknięta w dwóch miejscach A i tak dobrze, że tylko tyle
Wiktoria świetnie wyszło szczególnie ten murek z kranikiem. Od razu mi po głowie chodzi jakby u mnie tak zrobić tylko z cegiełki.
Też mam kran na domu i ciągle się z nim szarpie za blisko muru. Akurat będzie zlewozmywak po remoncie kuchni odbuduje i będzie git.
Elegancki pomysł.
Ach! Chciejstwa! Ja powoli się z nich leczę, trudno idzie, ale jakoś daję radę he he
We wtorki i piątki krążę koło dwóch hortensji, które ktoś sprzedaje na ryneczku, wydaje mi się, że wystarczy jak na nie tylko popatrzę...
Miło przeczytać słowa pochwał, nawet jak się z nimi nie zgadzamy Dzięki, że zajrzałaś
Basiu, Teresko Ciągle aktualny temat zbierania deszczówki Mam tylko coś ok. 1500 l. pojemności razem wziętych, mało, ale dla pomidorów wystarcza.
Właściwie po raz pierwszy tak dotkliwie odczuwam suszę, mój ogród przestaje sobie radzić.
Prognozy mało optymistyczne.
Sylwia Dzięki za wszystkie spostrzeżenia, w temacie ogników (u mnie te o pomarańczowych owocach z jakiś powodów padły) i piwonii. Drzewiaste już po cięciu, ale mam sporo karp do zabrania z bliskiego sąsiedztwa tui, to sąsiedztwo na pewno im nie służy. Widzę, że pozostajesz pod urokiem storczyków