agniecha973 napisał(a)

Jasnego masz czy ciemnego?

nie wiem- nie kwitnie- slimakom smakował, dopiero się zbiera

Zajrzałam czy nie masz wielkich strat, bo trąbią w radiu, że u Ciebie najgorzej wiało i najwięcej strat. Na szczęście tylko brak prądu... da się przeżyć chociaż jest upierdliwie.
Pocofałam do obiadu Goski.. i uciekam.. bo doopka mi rośnie i bez gotowania

Aguś, wstawiłam u mnie kopytnika po zimie.

Ładne ciemierniki.

Ania, było nieciekawie, ale to nie to, co kilka lat w tył, gdy myślałam, że szyby wciśnie do domu. Stodoła na wsi się zawaliła, trochę drzew dokoła powaliło, linie pozrywało i poszło. Całe szczęście nic poważnego się nie stało. Brak prądu upierdliwy, bo dodatkowo wodę zatrzymuje, a to już nie jest wesołe. Pozdrówka.

Tess, byłam, widziałam. Mój nie ma takich pąków, więc nie mam pojęcia czy żyje. Ale młody jest, więc wszystko się może zdarzyć. Poczekamy. Dzięki.

Śnieg pada, śnieg pada...

śnieg? Znowu? Jejku!
U nas w nocy prószył, ale nie ma sladu po nim.
Tylko pasudnie i ponuro jest.

Trzymajcie się bez prądu, właźcie pod kocyk i opowiadajcie fajne historie po kolei.

Już prąd jest od obiadu wczoraj. To już historia.
U nas zero na termometrze, więc co nieco śniegu się utrzymuje,ale sypie nieźle.

agniecha973 napisał(a)

Tess, byłam, widziałam. Mój nie ma takich pąków, więc nie mam pojęcia czy żyje. Ale młody jest, więc wszystko się może zdarzyć. Poczekamy. Dzięki.

Żyje, moim zdaniem. A jak nie, to i temu zaradzimy
Śnieg? Brrr...

U mnie podobnie z kopytnikiem, nie widać żadnych pąków, a TAKICH jak u Tess, to chyba nigdy nie doczekam jakoś mu nie pasuje moja piaszczysta glina Dobrze że już prąd jest. U nas też biało i ciągle pada! masakra

pozdrówka!!

Tesiu, oczywiście cieszę się, ze temu zaradzimy Tego niemowlaczka mojego będziemy obserwować.

Śniegu nie ma, stopniał w ciągu dnia, bo jednak +8 było, ale sypało ostro. Powietrze zimne, takie lodowate.

Karolina, ciekawe czy u mnie sobie poradzi ten kopytnik. Tessowe kępy mega wypasione. Nawet nie spodziewałam się, że takie mogą być.

Ja tez nie wiedzialam ze to taki potfffor rosnie ale widocznie mu dobrze, nie to co u mnie Musze o niego zadbac bardziej
u nas bialo... hmm...

pozdrawiam!