Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

magnolia 10:39, 15 lip 2015


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
a buksy juz 'skulkowaciały' z grubsza? Jeszcze pewnie trochę trzeba poczekać, co?
____________________
Tess 10:39, 15 lip 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
agniecha973 napisał(a)


Karolina, wszystkie rodzaje mięs tak pakuję, oprócz tych z kością, bo nie lubię jak mięso przy kości dłuzej niż 1 dzień zalega. Ugotowane/usmażone na gotowo pakujesz w słoik (nie musi być tam sosu), zakręcasz i zagotowujesz jak przetwory, ok. 30 min. I gotowe. To wytrzymuje bez lodówki długo, myślę, że pół roku spokojnie, a pewnie i dłużej. Jak były trudne czasy, moja mama zawsze tak szykowała naszą rodzinę pod namiot w dzikim lesie. Po przyjeździe tato kopał w ziemi dołek, pakował do tej chłodziarki zapasy i żyliśmy w lesie dopóki się nie skończyło
Oprócz mięs biorę sos leczo, sos meksykański do tortilli, czasem bigos, gołąbki. Co tylko dusza zapragnie. Nawet rosół - wywar możesz tak zabrać

dokładnie tak samo robiłam będąc młodą mężatką, gdy wybieraliśmy się urlopować na łonie natury. Niczego w sklepach nie było (lata 80-te), trzeba było jeździć z własnymi zapasami.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
agniecha973 10:42, 15 lip 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Buksy różne są, jedne bardzo ładne, inne się zebrać nie mogą. Mam na jesień od cioci dostać jakieś jajka, bo cioci przeszkadzają, to może podmienię. Zobaczę jak mocno jajowate będą.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 10:43, 15 lip 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Tess, dokładnie, lata 80. Zapomniałam dodać, ze w dzikim lesie NAD JEZIOREM Żeby nie było, że nas rodzice do lasu wywozili na wakacje
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
grupa_trzyma... 12:07, 15 lip 2015

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Ale miałaś fajne wakacje, Aga.
Pomysł ze słoikami świetny. Ja szykuję czasami słoiki mojemu "Słoikowi poznańskiemu". Świetnie się sprawdza ten sposób do gulaszu i klopsików. Pakuję też zupy np. krupnik i ogórkową. Ale o gołąbkach pierwsze słyszę. Nie rozpadają się? Podziel się przepisem.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
agniecha973 14:05, 15 lip 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Gołąbki trzeba zrobić mniejsze, bo ciężko włożyć i wyjąć, ale jakoś można dać radę. No i ciut twardsze warto włożyć do słoika, bo jeszcze 1/2 godz. zagotowania w słoiku. Jak się jakiś rozleci przy wyciąganiu (bo w tą stronę gorzej ) to jest dla mnie, nie marudzę. Przepis na gołąbki? Nie mam, za każdym razem inne wychodzą. Wiesz, ~kilo mięsa, kilo ryżu, główka kapusty albo dwie, koniecznie włoskiej u nas, czasem wędzony boczek domielę do tego, cebula też mielona musi być, bo maruda jedna nie zje jak wyczai kawałki cebuli szklące się w mięsie lub ryżu... Ale ja dawno nie robiłam gołąbków!!!

A poznańskie to są SŁOWIKI, nie słoiki ha ha
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
popcorn 14:55, 15 lip 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171

siem dokształcę ja w latach 80tych jeździłam z Rodzicami do ośrodka PTTK, Mama gotowała, ale nie pamiętam słoików.. hm.
Mm, dobre gołąbki bym zjadła
____________________
Mój nowy ogródek
Pszczelarnia 15:42, 15 lip 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Jak się sprawują Bernstein Rose w tym roku?

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agniecha973 15:46, 15 lip 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Ewa, Bernstein wywalone pod krzyż, te, którym nic na korzeniach nie urosło. Słabo widzę przez płot, ale nie są jakieś wypasione, raczej biedne. Teraz nie kwitną. Jak za jakiś czas przypomnisz, zrobię zdj.

To ja zapytam o Louis Odier. Moja znów choruje w tym roku, twoja też? A miała być taka z żelaza, a tymczasem jako jedyna jest brzydka.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Pszczelarnia 15:56, 15 lip 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Moja była przesadzana jesienią po raz 2. Odbudowuje się, to jej wybaczam. Choroby nie widzę ale boje się, że ją nornica traktuje (raczej na pewno - nie mogę przegonić tego dziadostwa). I dokupię jeszcze jedną, bo widziałam koło mnie w szkółce na zapas.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies