Ups. Nie nadążam.
Gośce się zachciało


Siakowa, tak, to graby w ilości 6 szt. bo rabata długaśna. Jak się dobrze przyjrzysz, to zobaczysz, że to całe półkole.
EDIT: Po troszku formuję, ale bardzo powoli.
Karolina, wg nas nie jest drogo. Droga jest droga. Najdroższa z tego wszytskiego. No oczywiście zależy jakie kto ma wymagania i ile przeznacza na urlop. Miejscówka myślę w cenie bałtyckiej - 50E za dobę za cały apartament.Teraz może drożej niż w końcówce czerwca. Co do jedzenia, to u nas inna bajka, my obiady zawsze mamy swoje, czy w Polsce czy zagranicą. My po prostu mamy swoją swojską żywność i ta nam smakuje, więc bez niej się za bardzo nie ruszamy, a na miejscu dla spróbowania zawsze coś się przetrąci. Ceny w marketach możesz sprawdzić w internecie. Przeliczając euro na PLN to wiadomo jak wychodzi... ale mleko, nutella, owoce kupowane w takich budach u rolników są tańsze lub w zbliżonych cenach.