Nie wiem co to za trawa - podobna kolorem do mozgi trzcinowatej, ale to nie ona. Jakaś variegata.
Kawał pracy za Wami! Kosodrzewiny super

pozdrawiam!

Kawał pracy za nami a jeszcze większy kawał przed nami
Mam nadzieję na ładną rabatkę, wydaje mi się, że będzie ekstra. Na zdj. nie widać tych małych roślinek, ale chyba powinno być ładnie. Od ściany są rozplenice, mieczyki, obiedka, kosodrzewiny, kocimiętka, lawenda, później trochę pustego do zapełnienia albo lawendą (jak się jeszcze pojawią w Aldi w wielodoniczkach) albo szałwią - posiałam jednoroczną. A całkiem z przodu ta paskowana trawa i powojnik Arabella. A z drugiej strony kłosówka, na którą jeszcze czekam i w niej maki.

Kwitnie jakiś rh. Myślałam, że to Nova Zembla, bo pąk był mocno różowy, a listki ma pofalowane. Ale teraz gdy rozkwitł, to nie wiem co to jest. Jest jasnoróżowy, aparat trochę przekłamuje w stronę fioletu.
Kwitnie tylko jeden pąk, reszta zmarzła. Ktoś rozpoznaje?

Aga, obejrzałam parę stron do tyłu. Piekne zdjęcia Ci wyszły, te rozwijające się pąki, cudo!
Strumyk w ogrodzie - zazdroszczę bardzo, mam nadzieję że nie zmienia się czasami w burą rzekę, która niszczy wszystko na swojej drodze?
No i widzę, że nie próżnujesz, dzieciaki też zagonione do roboty, tak trzymać.

Witaj Gabrysiu. Miło, że wpadłaś. Strumyk bardzo spokojny jest, bo to tak naprawdę wąziutki strumyczek. Latem potrafi wyschnąć.
Nie próżnuję. Teraz cały tydzień wolnego i cały czas w ogrodzie. Zaczynają mnie męczyć prace odkrywkowe Ciągle tylko czarna ziemia.

AGNIESZKO, moje początki były dokładnie takie same.... tyle, że ja bez zbytniego pomyślunku sadziłam, teraz aby coś uporzadkować muszę najpier 10 przesadzić, by posadzić tak jak trzeba. O ile można powiedzieć "trzeba" bo nei wszytko da się juz przesadzić. W rezlultacie w każdym miejscu "plac budowy".
Nurtuje mnie co dałaś jako izolację pomiedzy rabatą przy tarasie, a domem????

Na rabatę przy tarasie wsadziłam też różę z odzysku. Widać ją centralnie na zdj. Przeprosiłąm ją. Pisałam już kiedyś, że miała być czerwona, bo kiedyś nie lubiłam różowego w ogrodzie. A tu masz babo placek, zakwitłą na różowo. Obraziłam się na nią i zostawiłam samopas. Zarosła trawą i co roku w tym buszu kwitła jak szalona drażniąc mnie, bo widziałam ją prawie z każdego miejsca w ogrodzie. Teraz poza nią nie mam żadnej róży, inne przepadły, choć miały dużo lepiej. Tą zimę też przetrwała. Nigdy jej nie okrywałam. Ot złośliwość przyrody.



Tu w oddali ją widać jak wściekle kwitnie. Ale stare zdj. Sama się zdziwiłam jak na nim pusto, teraz tam jest mój prywatny park.

Aniu, jaką izolację? Dom jest obłożony takim specjalnym plastikiem z wypustkami. A ja zastanawiam się jeszcze nad wysypaniem kamyczkami paska wokół domu, bo dopóki nie zarośnie, to strasznie chlapie, ale nie do końca mi się to podobuje O którą izolację chodzi? Czy jeszcze coś innego?

Izolacja pionowa pomiędzy ścianą domu, a ziemia z rabaty? Widać coś szarego.... poniżej "żółtej" elewacji.
I też mnie intryguje jaka bedzie elewacja po każdym deszczu czy podlewaniu? Ziemia będzie brudzic elewację. Do kamyków to ja nie mam przekonania....za pracochłonne utrzymywanie tego w czystości Chyba że jakeiś granitowe otoczaki

Nad sprawami technicznymi czuwa mój M. Dom jest obłożony w ziemi takim plastikiem w bąbelki jak widać na tym zdj. w okienku piwnicznym.


A z tymi ścianami nie wiem co robić, strasznie się brudzą, ale mało mi się podoba rozwiązań. U Ciebie co jest?