Oj ile tu ludzi się zeszło! Witam, witam.
Jakoś mi umknęły ostatnie posty... przepraszam, ze nie odpisałam. Zaglądam raz dziennie, ale raczej tylko na "spis treści"

Montany (carex montana) już mają zielone środki, więc ciąć, nie żałować, na jeża. Ja trochę uskubałam w sobotę (ależ wiosennie było!!!!! ale się skończyło

). Skubałam, bo nie mogłam znaleźć nożyc do żywopłotu, żeby tak rach ciach obciąć. ALe to ciężka praca dla łapek.
Owies sieję dokładnie tydzień przed datą, kiedy chcę, żeby ładnie wyglądał. Zawsze wszyscy mi mówią, że się nie uda, nie zdąży urosnąć, sami wiecie, takie marudy niedowiarki, ale on akurat się udaje. Tylko jeden warunek - noc wcześniej MOCZĘ W LETNIEJ WODZIE. On rzeczywiście na początku się ociąga, ale później nagle rusza z kopyta i te 7 dni to tak idealnie jest. Dwa dni później już zaczyna się przechylać.