Karolina, chcesz to Ci jedną wyślę. Przetniesz nożem na 4 części i za chwilę będziesz miała 4 ładne kępki. Ja tak wiosną zrobiłam i z trzydziestu kilku sadzonek mam ponad 100. Szybko rośnie.

Takie były https://www.ogrodowisko.pl/watek/1359-przedogrodek-agniechy973?page=90#post_5

A teraz są takie

Ta dam!





Tu planowana jest kładka-ścieżka





Cisy jeszcze nie posadzone i trzeba wszystko dopieścić, pograbić grudy, dosadzić kostrzewy i dosypać tam kamieni. Tą część z cisami muszę wysypać kupną korą, bo one dłużej będą zadarniały niż tamte krzaczki. A to dodatkowo będzie przy samym brzegu, więc musi być ślicznie Aha i jeszcze tawułom należą się postrzyżyny. A o przywróceniu kostki brukowej do porządku to już nawet nie wspominam.

Wow ale super

Ta dam ! super !!!!

Balkon w świetle zachodzącego słońca. Na rogach posadziłam bakopę, ale u mnie się nie sprawdza, mam dziurę, za mała w stosunku do surfinii.



Runianka sobie dobrze radzi, powinno być dobrze



Tu widać, że się rozprzestrzenia, a to dobrze rokuje.

Aga pięknie!! nasadzenia bossskie!!! Runiance u Ciebie dobrze skoro taka ładna i odbija dalej!
Jasne że chcę sadzonkę - jeśli mogę! Zapisałam sobie nazwę i wypytałam wczoraj na targach wszystkich wystawców, ale nikt nie miał... kupiłam tylko piórkówkę i red barona...
a czy Ty coś sobie ode mnie życzysz?
pozdrówka!
Karolina

Ok wyślę, ale pod koniec sierpnia, dobrze?
Co do moich życzeń, to na razie nie mam

Agniecho, niedługo będziesz musiała sąsiadów z płotu przeganiać, jak wszyscy zawisną.

Kawał solidnej roboty. A teraz dopieszczanie, to tu, to tam. I chuchanie na rośliny, żeby szybko rosły. A rosną, to widać.
A najbardziej imponuje mi proces rozmnażania, dzielenia, ćwiartowania roślin.

agniecha973 napisał(a)

Ta dam!





Tu planowana jest kładka-ścieżka





Cisy jeszcze nie posadzone i trzeba wszystko dopieścić, pograbić grudy, dosadzić kostrzewy i dosypać tam kamieni. Tą część z cisami muszę wysypać kupną korą, bo one dłużej będą zadarniały niż tamte krzaczki. A to dodatkowo będzie przy samym brzegu, więc musi być ślicznie Aha i jeszcze tawułom należą się postrzyżyny. A o przywróceniu kostki brukowej do porządku to już nawet nie wspominam.

Jestem pod wrażeniem, nieźle to wykombinowałaś, kawał dobrej roboty.

Pszczółko, płot jak nic zagrożony W sobotę się dwie sąsiadki zatrzymały i pytały o to żółte, co to naflancowałam. W pewnym momencie z teściem się śmialiśmy, że już wycieczki przyjeżdżają, bo stanęła przy przystanku grupka ludzi (około 10), na spacerku byli, a wyglądali jakby chcieli wejść

Ćwiartowanie roślin... he he fajnie to zabrzmiało, a raczej groźnie. Bójcie się rośliny, bo tu ćwiartują.