Moje podsuszone dziś spleśniały. Jeden dzień się podsuszyły dość ładnie, wczoraj już było byle jak i się nie dosuszyły, a dziś już wyrzuciłam. Szkoda, mogłam w piekarniku trochę choć podsuszyć. Ale mam nowe doświadczenie.

Przegrałam z psami
Nie mam pomysłu na ten kącik.

KOlejna porażka - coś mi zżera liście graba, blee...

A tu kolejne prace w przedogródku - miejsce pod ławeczkę. To jeszcze muszę zrobić w tym sezonie, bo hortensje i miskanty duszą się w doniczkach. Ławeczki jeszcze nie będzie, ale miejsce będzie czekać. Widać, gdzie miękka ziemia?

Szkoda robinii Gąsienice zbierz i wyrzuć, może nie wrócą?
Reszta fotek mi się nie otwiera, muszę poodświeżać...
pozdrawiam!!

agniecha973 napisał(a)

KOlejna porażka - coś mi zżera liście graba, blee...

Aga, ja wiem, że Ty jesteś ekoogrodniczka, ale ja bym te gąsienice potraktowała Dursbanem...

Ale ich jest mało i drzewa małe więc dam radę zebrać i unicestwić. Dzięki dziewczyny.

Zbierz i unicestwiaj.

A nie masz obawy, że kącik z miskantami i hortensjami będzie okupowany przez psy? Jak wstawisz ławkę, to może na rabatce nie legną, jeno na ławce właśnie.

Jakie malownicze przetwory!
współczuję nawałnicy, szkoda drzewka, ale pomyśl....co by było jakby była już na miejscu docelowym i większa, byłoby jeszcze smutniej.
Nie wiem gdzie dokładnie ten kącik się znajduje z tymi żurawkami, ale można by się pokusić o formowaną kostkę z bukszpanów albo cisów a może jakiś iglak, ale niskopienny i niezbyt się rozrastający?.... hmmm

agniecha973 napisał(a)

A tu kolejne prace w przedogródku - miejsce pod ławeczkę. To jeszcze muszę zrobić w tym sezonie, bo hortensje i miskanty duszą się w doniczkach. Ławeczki jeszcze nie będzie, ale miejsce będzie czekać. Widać, gdzie miękka ziemia?

Agnieszko, aja wiem jaką ciężką pracę wykonujesz, robię to samo pod żurawki i inne rosliny; jak było sucho, to walka, ze hej, teraz po deszczu łątwiej

gąsiennice zbierz do słoja i niestety wykończ, bo zjedzą wszystko; raz takowe miałam, zbierałam po sztuce!