To skoro o przetworach, to pokażę leczo-bazę do różnych dań. Wiecie, że dziecko mnie spytało po co ja robię zdjęcie jedzeniu

Rozcinam pomidory na ćwiartki i rozgotowuję około 2 godzin. Zostawiam do ostudzenia. Przecieram przez durszlak i w ten sposób pozbywam się skórek. Do tego wkrajam cukinie i papryki. Staram się wybierać wszystko w różnych kolorach, żeby było też ładnie na talerzu. Duszę wszystko jeszcze może z godzinę, dodaję sól i cytrynę (dzięki niej przetwory się nie psują). Do tego garnka - ok. 5 litrów - dałam całą cytrynę. Później pasteryzuję ok. 15 min i gotowe. Wykorzystuję do różnych potraw, np. leczo, risotto, spaghetti, mielone w tym topię

, dodaję fasolę i wychodzi coś a'la fasolka po bretońsku. Zaczynam zawsze od podsmażenia mięsa (paski piersi z kurczaka lub mielone) i cebulki, do tego można pieczarki i inne ulubione. Oczywiście przyprawiam dopiero danie docelowe, a to jak pisałam tylko baza wyjściowa do wielu wariacji. Teraz dobry okres na te warzywa, a w zimie jak znalazł.
Tak wygląda jeszcze w garnku
A tak już w słoikach (to po prawej, bo po lewej to nowość sos meksykański, też dobry)