Aguś, ładnie. Bardzo ładnie! Płot wzmocnij, jak nic runie pod naporem gapiów. Sama kiedyś na nim zawisnę.

Mam pytanie. czy Pan Żurawka jest może z Wilczego Lasu, czy jakoś tak?
Do nas przyjeżdża pan właśnie stamtąd i ma wiosną dużo żurawek ale jakieś takie zabidzone. A te Twoje piękne, to chyba raczej nie ten sam. Dzisiaj nawiedziłam ogrodniczy i mają żurawki, ale pan się ze mną sprzeczał, że są tylko trzy odmiany: szara, żólta i czerwona. On ma u siebie dwie z nich. Czerwoną i żóltą z takimi ciemnymi żyłkami. Kurczę, nie zrobiłam zdjęć. Postaram się jutro. Mam już kilka klombów i myślałam, że obsadzę sobie póki co żurawką czerwoną i wrzosem. Tylko, czy to zagra razem? I czy przezimuje w tym klombie, czy raczej wykopać? Jeśli nie, to chyba dam sobie na wstrzymanie z nasadzeniami w tym roku.