Jedna z wielkim kalafiorem tuż przy szczepieniu, dwie z mniejszymi na korzeniach, jedna zjedzona przez nornicę, prawie nie ma korzenia, 6 szt, wygląda dobrze. Te wysadzę do doniczek, ale muszę im zredukować korzenie, bo są bardzo długie. Tak sobie myślę, że skoro te korzenie tak daleko sięgają, to nie mam szans wymienić gleby. Nierealne. Cholera, tylko co dalej???? Plan na rabatkę się rypnął. Trzeba tu trawiastą zrobić. Może tu seslerię jesienną pociągnę i dorzucę tej słynnej szałwii Deep Blue? Tysiąc myśli na minutę.
Ewa, jak się czosnkuje narzędzia? A mogę je palnikiem gazowym po robocie "wygrzać"?

TAk sobie myślę, że to nierealne tej bakterii nie przenieść dalej. Przecież kżda grudka ziemi jest potencjalnym skażeniem, rękawiczki, wszystko...

Umyj w mydle ogrodniczym z czosnkiem/ po każdej pracy.

Przy sosnach te trawy i szałwia będą bobrze wyglądać.

Aga, ale guzowatość nie powstaje na iglakach...
To zakażenie bakteryjne - mogło trafić ze szkółki?

I poprawka - nie sypać wapna ani popiołu - ojciec mówi, że właśnie nie wolno.

EDIT: i kukurydzę trzeba posadzić - też awangarda.

ale jak przeniesiesz ich mało, to może dadzą sobie rade z nimi- do doniczek ze świeżą ziemią, antybiotyk na rany, obewrij guzy....
Ale narazie rzeczywiście nie sadź tam róz.
Aha- może zacznij od zdrowych, w nowych rękawiczkach przenoszenie, a chore później

Dziewczyny, nie mam czym odkazić sekatora, a chcę przyciąć korzenie tym niby zdrowym rożom. Umyłam żelem bhp i polałam zdrowo octem. Wystarczy, czy nad gazem w kuchni jeszcze? Ale ja i tak je wszystkie niedawno tym sekatorem cięłam Paranoja, nie?

agniecha973 napisał(a)

TAk sobie myślę, że to nierealne tej bakterii nie przenieść dalej. Przecież kżda grudka ziemi jest potencjalnym skażeniem, rękawiczki, wszystko...

Nie panikuj . One potrzebują ziemi i korzeni.

Masz czosnek? Rozgnieć. Wypalenie też wystarcza.

W Anglii widzieliśmy sadzenie róż na miejsce róż: w kartonie, ziemia wybrana głęboko. Wcale nie szeroko.

agniecha973 napisał(a)

Ogród Marty wzbudził dużo emocji. Nie dziwię się, czekam na te jej zdjęcia zawsze z utęsknieniem. Zawsze coś ciekawego można podpatrzeć (a ona pisze, że nic na nich nie ma!!! ten pop to chyba rzeczywiście durnyj był )
Nie musicie mnie przepraszać, ze do niej piszecie. SERIO! Bardzo mi miło Ją i Was tu gościć. Zapraszam częściej bez żadnych wyrzutów. Przynajmniej mam co poczytać przy kolacji

AMEN i do mnie też zapraszma Marteczko

hej! Zaglądam! Współczuję tych bakterii, no masakra, strach ! Szkoda róż, no i pomysł na rabatę inny.. róże z szałwią będą też super wyglądały!

pozdrawiam!

magnolia napisał(a)

Wiecie- grabie nie mogą przecież stać na nierównym

grabie to najbardziej lubią się bujać na hamaku

Przyłączam się do próśb o więcej zdjęć a najlepiej o cały wątek. A przytulia wonna prześliczna! Czy Ty wiesz, że można ją zajadać jako ziołową przyprawę do dań o charakterze leśnym?