czytam o wirusach pomidorów i coraz bardziej utwierdzam się że to jakiś wirus mozaiki, tytoniowej lub innej,
niedobory byłyby bardziej regularne, a te przebarwienia są mozaikowate
Ech, czeka mnie likwidacja wszystkich sadzonek, a te zdrowe pewnie też już załapały

Też czytam co to takiego. Na wszelki wypadek. Straszne. Kupiłam w tym sezonie kilka odmian z nowego źródła ale mam wsadzone w kastrze żeby kontrolować i obserwować.

Moje Betaluksy w donicach pod chmurką bardzo cierpią przez tą mokrą i zimną pogodę. Dopóki stały w szklarni to było okej ale od momentu jak je wystawiłam to kiepsko wyglądają.
Dolne liście zasychają i fioletowieją od zimna. Robiłam oprysk z fosforu i potasu


Poza tym wilgotne powietrze bo często pada deszcz i jest za mokro sprawiło że kwiatki mi pozamierały


Na szczęście nowy wilki które wyrastają i czubki krzaków wyglądają dobrze



Chyba muszę postawić je w bardziej osłonięte miejsce bo albo pada deszcz albo wieje zimny wiatr

Philovicie na szczęście taka pogoda nie przeszkadza we wzroście


I Dwarfom też. Tylko kilka liści ma oznaki przechłodzenia

Ania, ja dzisiaj w panice pojechałam od ogrodniczego i kupiłam 8 sadzonek, ładnych, już kwitnących, odmiany Carmello, wyczytałam że są odporne na zarazę i wirusy, to F1, no ciekawa jestem Tamtych jeszcze nie wywaliłam, jeszcze trochę poczekam, może one tak reagują na zimno, bo w nocy jest zimno a w dzień jak świeci słońce upał
Betaluksy część mam pod folią część w kastach, pod folią jeden już zaczyna dojrzewać, tylko czy nie złapie czegoś ?
A moje Philovita mają już owocki ale po posadzeniu do gruntu znów jakieś niedobory chyba mają, słabo rosną

Betaluksy i Philowity mi też owocują tylko przez to zimno to co już jest nie może dojrzeć.
Strasznie zimny początek sezonu.

Wywaliłam wszystkie Stare Babcine Malinówki i jednego Betaluksa, przykro strasznie
Uważałam żeby niczego nie dotknęły podczas wykopywania, teraz nie wiem co robić, chyba jutro jeszcze wybiorę trochę ziemi z dołków i wyrzucę, czy mogę już w te miejsca posadzić nowe?

Ooo nie mam bladego pojęcia. Jeśli to ta mozaika to może trzeba wymienić całą ziemię albo zdezynfekować ziemię. Magnicurem.
Może ktoś mądrzejszy coś podpowie

Ja dezynfekowałam całą szklarnię Virkonem (łącznie z ziemią)

Rojodziejowa napisał(a)

Ja dezynfekowałam całą szklarnię Virkonem (łącznie z ziemią)

Asia, napisz coś więcej, miałaś wirusa? Dlaczego dezynfekowałaś?