Lucy trzymam kciuki za piątek. Za pogodę. I za Twój prąd też.

Jak sie będziesz wprowadzać to ogród juz będzie pięknie cieszył.
❤️

Kasya napisał(a)

Przeciez jest tyle szkolek….wolisz wszystko zamawiac ?
Jaki to lilak perski ? Jeśliten o ktorym mysle to kupowany kolo mnie

Nie bardzo mam czas jeździć po szkółkach. Poza tym jak już wejdę do takiej, to wychodzę nie z 2, ale 10 roślinami
Perski laciniata.

LIDKA napisał(a)

Lucy trzymam kciuki za piątek. Za pogodę. I za Twój prąd też.

Jak sie będziesz wprowadzać to ogród juz będzie pięknie cieszył.
❤️

Nie dziękuję odpukać, zapowiada się bez deszczu i nie upał.
Ogród to już cieszy. I to bardzo.

Wiecie, co mi najbardziej poza ciasnotą mieszkania przeszkadza tu w mieście? Polowanie na miejsce do zaparkowania. Jakaś masakra to jest. To stare zielone osiedle. No a w latach 60tych to był może jeden, dwa samochody na blok. A teraz to jest często jeden, dwa na mieszkanie. Staram się nie jeździć autem, jak mam miejsce dobre. No ale na działkę to już nie mam wyjście.

Poza tym w necie taniej i szybciej. Tez nie mma czasu po szkolkach jezdzic a jak widze ceny to nawet mi sie nie chce.

Przyszedl moj deren. Cudny jest. Oby zakwitl za rok. Lucy dzieki za polecajke choc nie wiem gdzie go posadzic

Z miejscem do parkowania doskonale rozumiem. Od kiedy wyprowadzilismy sie z blokow jest bajka. A przy duzym garazu to juz w ogole Za to jak do Mamy jade to zawsze jest problem i trzeba polowac.

Aniu, Twój najładniejszy, tfu tfu

Ja już teraz się martwię. Że dziś wrócę późno i będę krążyć po osiedlu.

tulucy napisał(a)

Aniu, Twój najładniejszy, tfu tfu

Ja już teraz się martwię. Że dziś wrócę późno i będę krążyć po osiedlu.

Nie martw sie. Zyj chwila, miejsce samo sie objawi deren nie dziekuje. I szybko znalazlam mu miejscowke. Dostal duzo obornika owczego, konskiego, drobnej kory i niech rosnie.

Wyrwalam dzis 2 taczki chwastow z najmniej zachwaszczonych rabat, tak przy okazji sadzenia. Nie bylo tego widac. Az sie boje wejsc w kolejne rabaty.
Ale najpierw sadzenie. Potem moge z nudow sobie odchwaszczac. Gorka roslinna zaleglosci zmniejszyla sie dzis znaczaco. Upchalam 2 z 5 magnolek. Wysadzilam wszystkie gipsowki, ktore uhodowalam z klączy. I bylam z siebie dumna jak zobaczylam, ze po 24 zeta stoi podobna sadzonka w punkcie ogrodniczym. A ja chyba po 4 zeta kupowalam.

Wróciłam po 22. Miejsce powiedzmy, że się znalazło, ale z gatunku takich, których nie lubię
Ale jak się nie ma, co się lubi...

Samochód mam wyładowany zieleniną ze szkółki i od Izy, jutro z samego rana ruszam.

A zdjęcia tego wyładowanego samochodu to nie łaska pokazać?
Takiego krzepiącego widoku nam trzeba

Nie będę się wyrażać, co widziałam przez lusterko tylne.

Rano zrobię lepsiejsze