Reniu, wszystkiego nie ale coś tam ciągle znika, w jesieni niektóre byliny zostawiłam w doniczkach, pierwszy raz tak, zauważyłam wtedy, że zaczęły je podgryzać. Teraz dumam czy je wysadzić.
Wiaterek jest i u mnie, ten tydzień będzie chyba zimny, zaczęłam hartować wysiewy, teraz się wstrzymam.

Wiosne podziwiam

Irenko, u Ciebie już pewnie stadium bardziej zaawansowane.

Może ciut bardziej, ale chyba juz się wyruwnuje

Oj, to zimno ostatnie i susza wstrzymała wszystko.

Aura za oknem zniechęca do wyjścia na zewnątrz a o pracach ogrodowych można sobie zapomnieć Już ja coś o tym wiem
Bardzo ładnie wygląda u Ciebie wiosna ale jak mniemam to dopiero początki i już nie mogę się doczekać jak zaczną kwitnąć tulipany U mnie z nornicami nie ma kłopotów W tamtym roku dokuczał mi kret ale moja sunia przepędziła go gdzie pieprz rośnie dewastując zarazem pół rabaty Jednak było warto poświęcić trochę roślin
Masz trochę tych siewek Z tego co widzę kosmos będzie a omączoną szałwię posiałaś czy na tyle Cię w tamtym roku zdenerwowała że zrezygnowałaś z niej ?
U mnie wszystkie siewki jeszcze w domu na parapetach W tym roku poszedłem w trawy ozdobne głównie jednoroczne Pogoda mało stabilna i boję się to przenosić do tunelu foliowego bo nieogrzewany Na razie rosną mi w nim sałaty i posiałem w piątek rzodkiewkę Mam nadzieję że za 2 góra 3 tygodnie będę mógł je skonsumować

Pozdrowienia zostawiam

Piękne zdjęcia.

Karolu, dziękuję, lubię fotkować, chciałabym mieć więcej czasu na to.

Przemku przydatna więc ta Twoja sunia, u mnie pełno kotów sąsiedzkich ale nie dają rady.
Twoje trawki widziałam, ogromne.
Na fotkach akurat załapała się czubatka ale kosmos pełny mam też, już się hartuje. Szałwia omączona jest sprawdzona, fajna jest, siałam ale białą w tym roku, nie wzeszła, dosiałam nawet w piątek ale nie wiem czy coś będzie z niej. Wogóle ten rok to przeznaczony na eksperymenty z różnymi kwiatami jednorocznymi ale co z tego zostanie i jaki będzie efekt to się okaże, czy będą to tylko smakołyki dla ślimaków. Wszystkiego mam tak po trochu: lewkonie, lwie paszcze, scabiosa wdówka i kaukaska, agastache, dzielżan, przetacznik, penstemon, szałwia trójbarwna, żeniszek, werbena i lobelia zwisająca - nie rośnie tak łatwo jak ta zwykła. Plus oczywiście stipa, werbena, jakieś warzywka. Totalna mieszanka. Niektóre już hartuję ale wynoszę i wnoszę.

Trawki u mnie na parapetach rosną jak w ogrzewanej szklarni Aż się boję je wynosić na zewnątrz do hartowania co się z nimi stanie Mam nadzieje że nie będzie aż tak źle
Koperkowaty pokrój czubatki zmylił mnie Bardzo podobna w tym stadium do kosmosu Pytałem o szałwię omoczoną bo w tamtym roku jak mnie pamięć nie myli narzekałaś że bardzo wysoka urosła, za wysoka Mi niestety nie udało się jej nigdzie dostać wiec nie będę jej miął Z własnych żeniszków już dawno zrezygnowałem Marnie mi zawsze wschodziły a połowa zamierała jeszcze przed pikowaniem Kwitły bardzo późnym latem ale efekt posadzonych w dużych plamach był zjawiskowy Zauważyłem że niektóre rośliny lepiej wysiać w maju w tunelu foliowym niż wcześnie w domu Dotyczy to m.in werbeny patagońskiej Przy dużej wilgotności powietrza i wysokiej temp wschodzi wciągu jednego tygodnia Miałem tak w tamtym roku Kwitnie trochę później niż ta siana w domu ale jest lepsze kiełkowanie nasion więc masz więcej roślin

Agatko, byłam dzisiaj na Piaskowni. Ogromnie mnie zaskoczyła ilość dziur po nornicach i tulipany na środku działki. Te futrzaki ukradły mi cebulki tulipanów, zaciągnęły do swojej spiżarni i nie zjadły. No i wyrosły mi tulipany. Ogromnie byłam zaskoczona.