Martek napisał(a)

Nadrabiam zaległości musiałam zajrzeć ASC i do cię
Smutno to brzmi "Ostanie tulipany...",ale cóż życie biegnie do przodu jak wariat
Świetny rym u Irci

Ostatnie w tym roku...a w nowym będą stare i będą nowe.. bo co prawda mówię koniec z kupowaniem..ale znajac zycie jesienią..... zapomnę co mówiłam wiosną, przez lato przemyślę, gdzie by sie zmieściły.........
Żartowałam...ja i przemyślenia...... kupuję a potem myśle.
Moje ostatnie tulipany mierzą ponad 80cm..... foto z komórki ..słabo widać moje wielkoludy, ja do porównania na dowód, że wysokie

Teraz na przykładzie wytłuamczę dalczego jestem ogrodnik mimo woli....
Wpadam rano do szklarni podlać co się da..bo znów słoneczny dzień nastał.....
Wcześniej poszukiwałąm cynii, które wysiałam... pomieszkałąm astry, pomieszałam wszystko, ale cynii nie znalazłam (pierwszy raz je posiaąłm, wiec nie mam pojęcia jak wyglądają). Przebolałam stratę. Gdzieś widocznie padły albo c..nie ma to nie ma.
Za to oglądam dziś ogóki i stwierdziłam jaka nietypowa odmiana, wogle sie nei pokąłdają tylko ładnie stoją na bacznosć..odetchnęłam z ulgą..fajnie nie musze ich podwiązywac..a z czasem stanio u mnie słabiutko..... Ucieszona tym faktem idę i myślę...i nagle EUREKA. Czy to są napewno ogóki.....
Po wnikiliwej anlizie wyciągnełam wnioski..
1. Cynie się znalazły...nie padły i mają się dobrze.
2. Zapomniałam posiać ogórków.
3. Pół szklarnii ładnych cynii..szkoda, że ich nie mozna jesć....

Teraz dylemat..przesadzić cynie do gruntu za wcześnie..... posiać ogorki z nasion czy na bazarku kupić już sadzonki gotowe i podrośnięte....

A tak wygladała moja pomyłka.... z przodu "ogóki cyniowate" a z tyłu ogóki normalne.... Jak można to pomylić????????? Tylko mimo woli.....

Aniu u Ciebie ogród super szklarnia zadbana kiedy ty dziewczyno znajdujesz na to wszystko czas

Ogórki, jak teraz wysiejesz, to jeszcze w tym roku zjesz. Możesz kupić gotowe (ja tak kupiłam cukinie i selery). A cyniami obsadź szklarnie dookoła. Ale będzie!!!!!
Takiemu Ogrodnikowi mimo woli, darzy się wszystko w ogrodzie jakby mimo woli (ale wiemy, że to nie jest zwyczajne, to jest jakaś ogrodnicza anomalia, Ania ).

Klimaty szklarniowo-jedzeniowe bardzo mi się podobają!

Ania, Ty nie jesteś mimo woli tylko ROZTRZEPANIEC
Jak się kiedyś spotkamy to możesz mi "wtrzepać" za tą prawdę między oczy (tylko pamiętaj nie będę sama). Moja mama zawsze mówiła - nie można łapać tyle srok za ogon na raz

Ja też mam sto pomysłów na minutę a potem brakuje czasu na realizację. Z wiekiem się to pogłębia, tzn, więcej pomysłów mniej czasu i sił ....

A u Ciebie nic straconego - siej ogóreczki do pojemników! Wiesz one są szybkie i za tydzień cynie do grunt a ogórki na swoje miejsce

Sciskam Cię serdecznie bo lubię ludzi, których stać, aby od czasu do czasu krzyknąć: EUREKA

Aniu ale tulipany wielgachne !!! A co do tui Smaragd - też dają piękne tło . Niektórzy kręcą noskami że to takie oklepane i wszyscy je mają. Uważam że to wspaniała roślina , odporna na mrozy i ma piekny kolor. Pozdrawiam.

Aniu, na Stanisława dopiero zaczyna się siać ogórki, więc nic nie straciłaś, a raczej wszystko terminowo będzie jak teraz posiejesz.

Zostawienie cynii w szklarni,mija się z celem,wyrosną wielgachne aż pod sufit i szybko ,,zdechną"im liście.W tej chwili rozsada piękna,nadaje się do gruntu.Trzeba wybrać pochmurny dzień.Ale na zewnątrz szklarni....jak najbardziej tak!

Hahaha...ładne będą te ogórki