Dzieki dziewczyny za uznanie...



Będzie dobrze jak uda mi sie jeszcze uzyskać plony godne tej konstrukcji. Ale widzę tu ogrodniczki..... już nad nimi popracuje, by mnie uświadomiły warzywnie

marzena napisał(a)

Ania, ale szklarnia profesjonalna! no, niesamowita jesteś w swoim działaniu

Bo na stali się znam

Hurra...dziś jest jak na razie tylko -13 W zeszłym roku 13 marca już kwitły krokusy To za prawie miesiąc...A tymczasem siedzę tak sobie i nadrabiam zaległości..... by mi rano głowy nie urwali..... i robię rachunek sumienia, co mogło mi wymrozić...każdy panikuje, więc i mi się udzieliła psychoza strachu....
Napewno moje lewizje nie przeżyją takich mrozów... za słabo je opatuliłam
Więc może to już archiwalne zdjęcia:

i jeszcze takie



Ciekawa też jestem jak w kamieniach przeżyją dzwonki

Za to humor sobie porawiłam niedzielnymi zakupami. Wszyscy się chwalą to ja też :
1 x Liliowiec MAGIC DANCER
3 x Liliowiec FREE WHEELIN
3 x Liliowiec BLIZZARD BAY (
2 x Lilia L.O WHITE TRIUMPHATOR
1 x Lilia Orientalna DISTANT DRUM
1 x Lilia Orientalna TIGERWOODS 2 szt.
1 x Lilia Orientalna INNOCENT LADY
3 x Irys syberyjski HARPSWELL HAPPINESS
2 x Lilia LANKON
3 x Lilia Orienpet ORMEA

I prezent urodzinowy mój M ma już z głowy..... Pomogłam mu wybrać przecież mężczyzni nie lubią zakupów....

I tym razem poskromiłam moją wyobrażnię i skupiłam się na bardziej zbliżonych kolorach.... czegoś na ogrodowisku się jednak uczę. To na nową rabatkę z trawami...
Być może już się niektórzy krzywią, ale w trawach też ma być kolorowo.

Przydałaby mi się taka szklarnia,mogłaby być chociać szklarenka,ale za mała działka.Wolę pomidory i ogórki kupić,a posiac kwiatki.

No fajnie mi sie napisało że tu cicho. Ja poszłam spac a tu do samego rana były rozmowy. Szklarnia cud - miód i poziomki ---godna ogrodniczki. Pomidory i ogórki pieknie Ci rosły i plony duże miałaś to nie bedę sie przyczepiac do obrywania pędów.Zresztą rozumie Cie bo mam taki sam charakter niestety juz przytłumiony przez upływający czas.Lewizje piękności, mam nadzieje że nic im nie bedzie bo one nie znoszą zimą miec mokro, ale deszczu nie było.No i w końcu zakupy. Lista pokażna a zaraz obejrzę kolory.Działaj dalej Aniu a my będziemy obserwowac i klaskac.

Widzę że Ania pełni dyżur całą dobę. A zakupy fajne i już czekamy na zdjęcia kwitnących kwiatów .

Witajcie, witajcie..... wskoczyłam na chwileczkę zobaczyć co słychać w świecie

Prognoza pogodowa dla Rzeszowa: opadów brak, temperatura nadal -13.

Prognoza ptakowa: kos dalej mieszka za pergolą pod oknem kuchennym.

A terez proszę państawa udzielami odpowiedzi na zadane (i nie zadane) pytania:

Małgosiu ... moja działka na szczęście duża , więc i szklarenka się zmieściła..... szkoda tylko, że rozplanowanie domu i ogrodu od "d...y strony". Za to większe wyzwanie Pomidory i ogórki kupiłam na sylwestra...po skosztowaniu ich "wyrzuciłam"..ohyda, tego jeść się nie dało. Tzn dałam gościom i chwalili, że dobre, ale ja miałam wrażenie, że papier kosztuję.... i nie byłam w stanie tego zjeść.

Bożenko - jak zawsze jesteś u mnie na czas i w porę, by dodać otuchy i nie zostawić gaduły samotnej To się nazywa prawdziwy przyjaciel. A mówią, że w cyberprzestrzeni nie ma prawdziwej przyjaźni... I te oklaski

Zbyszku - oczywiście, że się pochwalę.. na razie muszę znaleść czas by zaprezentwoać to co już moje oczy ogrodomaniaka cieszyło.... A tak przy okazji powiem, że Twój Bari to bardzo piękny pies, a i iwonicki zegar słoneczny też bomba.... Bari - to był pies u mojej babci.... ze strachu jak go przyprowadziła, to ucekliśmy z bratem na górę pieca kaflowego..duży wilczur. Budził respekt...ale to był bardzo kochany pies. Pamięć o nim powodowała, że zawsze marzyłam by mieć dużego psa.... Poczochraj za uszkiem Bariego...ode mnie

A do listy zakupów muszę jeszcz dobrać trawy..... oprócz tych co mam jeszcze do przesadzenia.... i stworzę nową rabatę