Elfik
16:58, 06 lut 2012
Dołączył: 06 lis 2011
Posty: 2057
Aniu, wzruszająca historia z Misiem vel Everest – ja Cię już wyniosłam na piedestał po przeczytaniu wstępu Twojego wątku... No nie wiem, czy spotkam kiedyś jeszcze kogoś, kto założył siedlisko i kupił samochód ... dla psa. Myślę, że na takich pokładach miłości ma prawo u Ciebie rosnąć wszystko „mimo woli”...
Ja też podziwiam... Też, tak jak Ty nie chciałam psa (z wielu względów) – ale to on podjął za mnie decyzję. Terroryzował mnie przez tydzień, uparł się właśnie na mnie! No więc ostatecznie to ja zostałam jego „znajdą”.
Fotka Misia przy kierownicy obłędna!
Ja też podziwiam... Też, tak jak Ty nie chciałam psa (z wielu względów) – ale to on podjął za mnie decyzję. Terroryzował mnie przez tydzień, uparł się właśnie na mnie! No więc ostatecznie to ja zostałam jego „znajdą”.
Fotka Misia przy kierownicy obłędna!
____________________
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową