A to w roli psa czujnego Kot oczywiście nie jest nasz tylko koleżanki ...

Aniu, wiem jak się martwisz ..... Everestowi życzę dużo zdrówka Fajne masz te wszystkie fotki..... żałuję, że robiłam tak mało zdjęć.....one tak dobrze pomagają przywrócić wspomnienia....

A takich mieszkańców miałam w bloku Przy drzwiach balkonowych..wogle się nas nie bały.... M zabronił niszczyć gniazdo ,wiec os...było wszystko... za to przy nas robiły naukę latania... my oczywiście w drzwiach balkonowych. Ptaki przyzwyczajajasię do ludzi i oswajaja. Jako dziecko znalazłam z bratem wróbelka ledwo żywego, wzięłliśmy do domu i tak się do nas przyzwyczaił, że razem chodziliśmy na spacery, a on siedział na palcu lub na ramieniu.....Nawet d osklepu wchodzilismy z wróbelkiem.... Nieprawdopodobne, ale prawdziwe. Pojechalismy na obóz wędrowyn i któregos dnia wyleciał przez okno i nie wrócił ..wybrał bardzo słusznie wolność.....
A to zdjęcie jaskólki zrobione aparatem z odległości może 30 cm...

AgnieszkaBK napisał(a)

Aniu, wiem jak się martwisz ..... Everestowi życzę dużo zdrówka Fajne masz te wszystkie fotki..... żałuję, że robiłam tak mało zdjęć.....one tak dobrze pomagają przywrócić wspomnienia....

Masz rację Agnieszko....nawet te najgorsze zdjęcia przywracają wspomnienia najbardziej zapomnianych sytuacji

Acha, jaskółki notorycznie latały nam po pokoju....jedno okrążenie i wypad za drzwi

A ja wypadam też za drzwi i do spania..mi narzucić temat i końca nie ma gadania .... taki okropny charakter.

asc napisał(a)



Aniu, wiem jak się martwisz ..... Everestowi życzę dużo zdrówka Fajne masz te wszystkie fotki..... żałuję, że robiłam tak mało zdjęć.....one tak dobrze pomagają przywrócić wspomnienia....

Masz rację Agnieszko....nawet te najgorsze zdjęcia przywracają wspomnienia najbardziej zapomnianych sytuacji

Acha, jaskółki notorycznie latały nam po pokoju....jedno okrążenie i wypad za drzwi

A ja wypadam też za drzwi i do spania..mi narzucić temat i końca nie ma gadania .... taki okropny charakter.

Charakter masz dobry ....a Twoje gadanie bardzo lubię, więc gadaj jak najwięcej... i jeszcze do tego wklejaj fotki

A kiedy mam spać????????????????????
Dobranoc wszystkim....Agnieszko odbierze pocztę na pryw.

Świetne zdjecia jaskółi ,kota , Everesta i jeszcze kogoś. Tak trzymaj Aniu.Pozdrawiam.

Uwielbiam patrzeć na taką harmonię między kotem i psem. Historia o wróbelku świetna !

Kotka koleżanki..szelma jakich mało, niestety skończyła pod kołami samochodu...
Mój pies kotów nie gania, pod jednym warunkiem, że nie uciekają... od sąsiadów przychodzą koty i grzeją się na moich parapetach, wylegują kocimiętkę i podpijają wodę z miski psa.
Na szczęście jeszcze nie widziałam by polowały na moje ptaszki Grzeczne są to niech sobie siedzą

Widzę, że dziś jest dzień ORLIKA..... prawie też ptaszek....
Więc ja też się dołączę do świętowania , co prawda nie mam czym, bo jedna kępa rośnie u mnie 3 lata....a reszta to posadzona dopiero wiosną .... i chcę się pochwalić, że już nowych znam (czyt. zapisałam) odmiany

Małe orliki też mogą w końcu świętować, co najwyżej szmpan bezalkoholowy
Ten jest u mnie najstarszy i od niego się wszystko zaczęło czyli Double Purple White


A teraz moja młodzież
Winky Blue & White Double

White Double

Barlow Black