Witaj Aniu w najprzyjemniejszy czas tzn. w piątek wieczorem. Pewnie odpoczywasz po pracowitym tygodniu, więc życzę miłego wieczoru.
U mnie też jeden krwiopijca się pojawił i natrętnie mnie atakował, ale tak go walnęłam, że zginął śmiercią tragiczną, szkoda tylko, że ucierpiała na tym moja głowa i do rana głupoty mi się śniły.
Myślę, że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza... skąd one się wzięły skoro całe lato był spokój?

Pozdrówka.

a ja pamiętam jak mieszkałam w Jeleniej Górze i komary żarły mnie w grudniu!!
chowały się za szafę i w nocy hałasowały jak meserszmity!!
tak, czy siak, miłego dzionka

Cały dzien w ogrodzie...... ledwo zyję.... . siedzenie po 18 godzin przed komputerem wpłyneło zdecydowanie na brak kondycji...... lista zrobionych pilnych rzeczy długa, ale i tak za krótka do potrzeb... Teraz trzeba się domyć i odgruzować chałupe.... trochę pofociłam w miedzy czasie, wiec znów wrzucę pismo obrazkowe.. ale to potem..... o ile znów nie padę o 20

Czekam na zdjęcia

Pozdrawiam, komary odpuściły? Zajrzę jeszcze, aby zdjęcia pooglądać

Witaj Aniu! Ja dziś też cały dzień pracowałam w ogrodzie. Jeszcze trochę i będziemy odpoczywać
Zajrzyj do mnie, kupiłam nową hortensję i nie wiem ,jak sie nazywa

Na początek sesja z kłosków trawek..... żartowałąm..... na początek moje dwa jadalne grzyby... z mojego ogróka.. pod brzózką............... szkoda, że są tak wielkie, że szkoda jesć takie stare repetale....... wyrosły wielgaśne............

A teraz trafki....

wielgaśna kępa odpielona z zielska......... to mega kępa...


Miskant Gracylismus (czy jakoś tak)


Miskant jakoś tak inaczej..


Jakaś inna..

Rozplenice