Grażynko i ja się cieszę, że Cię poznałam. Nie zaglądałam jeszcze do Ciebie, bo wątków jest tak dużo, że trudno je wszystkie ogarnąć. Teraz to nadrobię, bo dzięki takim spotkaniom łatwiej jest połączyć osobę z jej wirtualnym ogrodem.
Pozdrawiam
Agnieszka masz racje -nie sposób ogarnąć wszystkich wątków . ale twój nadrobiłam , ze względu na synaptyczną właścicielkę . piękne roślinki nie zawiodły mojego nosa . masz rękę do roślin. . liatr u mnie dostatek , więc jak nas jeszcze z rodzinką odwiedzisz to dostaniesz . buziak wielki i jeszcze raz dziękuję za przemiłe towarzystwo
To ja dziękuję za gościnę. Bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć Twój ogród. Liatry widziałam. Pasują do mojego ogrodu. Podobają mi się też "kacze dzioby" i budleje. Zobaczyłam je na żywo dopiero u Ciebie. Bardzo mi się podobały. Kiedyś jeszcze wrócę do Ciebie!
Agnieszka muszę poprawić oczywiście jesteś sympatyczna , a nie synaptyczna .... za bardzo się śpieszę jak pisze .
a kacze tez dostaniesz jak przyjedziesz . zaplanowałaś już wypad z rodzinką ?
Mogę być i synaptyczna. Co mi tam. Ty szybko piszesz a ja za to szybko czytam. nie doczytałam, żem synaptyczna.
Pozdrawiam Cię! Cieszę się, że będę miała kacze dzióbki od Ciebie. Bardzo mi się podobają. Jak będziesz rozsadzać daj znak.
Ja się zapytowuję kiedy będzie jakieś zdjęcie pomidora na medal? I dlaczego w tym roku nie ma zdjęć pomidożarni? Wiesz, że u mnie chyba też z kapustą porażka. Nie wiem co to za rok. Zawsze w czerwcu były pierwsze młode kapustki, a tu sierpień a główki jak piąstki. O tej porze trzeba było zawsze zagospodarować wszystkie wczesne głowy, bo nie dawały rady, pękały. Szły w ruch przepisy na sałatki, na kolację się jadło kapustę z wody z bułką tartą. A w tym roku nędza
Fcale nie ma zdjęć Ani pomidora, ani pomidożarni, ani niczego... nie ma... Jak u Kononowicza...
Aguś chyba Ci nie odpowiedziałam na pytanie o morelę. Nie mam pojęcia co do za odmiana. To już dość stare drzewo.
Dziś podjęłam próbę ukorzenienia sadzonek hortensji ogrodowej. Dla ju
Gdzie jesteś?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Zguba się odezwała....
Na temat nawadniania szklarni odpisałam u siebie.. tu napiszę krótko.. sprawdza się. Mam do tego jeszcze programator czasowy.. i mogę zapomnieć o folii..... najgorzej jak zaczyna padać deszcz, wtedy zapominam podlać, a tak nie ma problemu.. ustawiłam na 2 razy dziennie, raz skoro świt i raz późnym popołudniem.
A od rana mieszam ketchup z twojego przepisu... eMuś krzywił się na dodane jabłka... ale zawierzyłam, że jak mówisz że z jabłkami to z jabłkami.
Tylko zamiast ostrej papryki w proszku dam moje "samo zło" świeże ze szklarni.. mam nadzieję, że nie zaszkodzę...
Zguba się znalazła. Dzięki za informacje na temat nawadniania. Zgłębiam własnie ten temat. Szukam informacji o liniach kroplujących, zraszaczach sterownikach itp. Na początek chyba pomyślimy o podlewaniu pomidorów w namiocie. A jak podlewasz resztę ogrodu. Wiem, że trawnik podlewa się sam a jak jest na rabatach? Nie doczytałam chyba, bo nie pamiętam.
Ketchup jest świetny. Jak ktoś lubi można dodać trochę suszonych śliwek. Nie będziecie żałować. Może być twoje "samo zło". Nawet chyba lepiej.
Mam jeszcze pytanie na temat kostki. Zdecydowałaś się na oddzielenie rabat od trawnika kostką, bo:
a) to lepiej dla trawnika,
b) to lepiej dla trawy,
Jak wygląda koszenie?
Będziesz dziubać kanciki?
Keczup z dwóch porcji zrobiony........ eMuś stwierdził, że na drugi raz lepiej mniej jabłek... bo ma smak jabłkowo-paprykowy A wolałby bardziej pomidorowy..ale zjemy wszytko... a pomidory jeszcze są.
Mam jeszcze pytanie na temat kostki. Zdecydowałaś się na oddzielenie rabat od trawnika kostką, bo:
a) to lepiej dla trawnika,- nie
b) to lepiej dla trawy, - nie
tu odpowiedz powinna być c) bo to lepiej dla mnie
Jak wygląda koszenie?
Właśnie z powodu koszenia założyłam obrzeże z kostki... kosiarka jedzie kółkiem po obrzeżu i kosi. Kosiarka duża, ciężka, wiec kanciki by szybko były rozwalane.. a że kosi mój M..to zaraz by było po kancikach A tak jest zawsze w miarę schludnie Bo rabaty fajnie wyglądają jak sie odcinają od trawnika.
Będziesz dziubać kanciki?
Kanciki dziubię wzdłuż kostki raz w roku... i to nie kanciki, a tylko bijam szpadel równo z kostką i odcinam trawę co sie pcha pomiędzy kostkę granitowa.. i zdarza się że przelecę akumulatorowymi nożyczkami wąsy z trawy... ale to też raz lub w bardziej reprezentacyjnych miejscach 2 razy w roku. W tym tylko raz kancikowałam... I nie stresuję się czy równo czy krzywo zrobię kancik.. jadę równo przy kostce
U mnie "kancików" będzie z pół kilometra... daj Boziu siłę na kancikowanie co 2 tygodnie lub częściej... a M kosi 2 razy w tygodniu.. bo nie che mu się zbierać trawy Wiec i co tydzień mam kancikować???
Acha i kostkę układam trochę wyżej więc nie mam problemu z rozsypującą się korą.. bo nawet jadąc kosiarką tak się nie rozsypuje..