Ojej Jolu!!!
Mój M. tak chce zrobić pod moją nieobecność, a ja się martwię, że je zniszczy! chciałam porobić sadzonki, tzn. podzielić i taka falę w lasku zrobić, a za nimi rh i trawy; oby tylko nie poniszczył, bo one maja 14 lat, są olbrzymie i pięknie kwitną

irena_milek napisał(a)

Ojej Jolu!!!
Mój M. tak chce zrobić pod moją nieobecność, a ja się martwię, że je zniszczy! chciałam porobić sadzonki, tzn. podzielić i taka falę w lasku zrobić, a za nimi rh i trawy; oby tylko nie poniszczył, bo one maja 14 lat, są olbrzymie i pięknie kwitną

Moje tez były kilkuletnie. Po podziale wsadziłam do gruntu i nie wyglądały na poszkodowane. Koleżanka chce ode mnie kilka, ale powiedziałam, że sama musi sobie wykopać i podzielić ....

To jest dla moich nadzieja
słuszna decyzja, niech koleżanka kopie sama, bo to faktycznie niezła zagwozdka!

Ale pracy odwaliliście! Podziwiam!
Wracam podglądać dalej
pozdrawiam!

dzięki Karola a ile jeszcze jest! ale dam trochę na luz, bo od cięcia kulek dłonie mnie bolą i pęcherze, łapki nie nawykły, albo raczej odzwyczaiły się od ostrej robótki!

pokazuję kulki -- proszę się nie śmiać, a jeśli już, to tak abym nie słyszała

pstre niby kulki



bliżej, z tych pstrych jakoś łątwiej



zielone


i z oddali, mniej mankamentów widać!

dziewczyny, czy któraś z was ma w ogrodzie wiciokrzew wiecznie zielony Blanche Sandman oraz wiciokrzew włoski Harlequn Lonicera Italica i winobluszcz pstry 5-listkowy Star Showers?

jak one u nas się sprawują?
będę wdzięczna za odpowiedzi

Ircia...... pełny szacun dla Ciebie i Twojego M
Kulki po przycięciu od razu sprawiły, ze ogród zaczyna superowo wyglądać
Mi się już podoba, a co będzie ja kto się rozrosnie i trawka zazieleni
Dalej twierdzę żeś harpagan nie kobieta

Irenko ja mam winobluszcz Star Showers, ale..... albo przy zakupie zostałam wprowadzona w błąd przez sprzedającego albo wina stanowiska ponieważ mój winobluszcz zupełnie się nie wybarwił podobnie zresztą jak kiwi. Obie rośliny rosną w głębokim cieniu. Przyjęły się ale nie wybarwiły

Wiciokrzew również mam a raczej posadził go mój sąsiad na całej długości swojego płotu, ale że zrobił to na swojej zachodniej ścianie to całość kwiecia jest od mojej strony więc czuję się jakby był mój. Kwitnie bardzo ładnie aż do przymrozków. Niestety trzeba go co roku pryskać przeciwko mszycom - uwielbiają go ( i ta czynność należy do nas ) Niestety nie wiem co to jest za odmiana