Toś się Bożenko w końcu naradowałaś działeczką po tej długiej chorobie w końcu same przyjemne chwile, chociaż i pracy dużo i w kość też pewnie dostałaś
odpiszę wszystkim i zaraz biegnę do ciebie
moja karagana żyje, urosła i nawet tyci, tyci, ale jednak, ma kwiaty, czyli zakwitła; sfocę i pokażę
Masz rację, wariaci z wyboru i do tego szczęśliwi
to nie komary, tylko meszki, musisz się chronić i nie drapać!!!! mnie jak pogryzły, to drapałam się i miałam brzydkie blizny, smaruj czymś i lepiej osłaniaj ręce i nogi
Cudowna Twoja wyspa z berberysem w roli głównej Pięknie zakwitły rh
Wyspa robi wrażenie, dzięki i co rok coraz większa, dlatego i ze sto wróbli tam mieszka
sroki u mnie też królują, jedzą psie jedzenie i z psich misek piją, no spacerują jak u siebie
Rh zakwitły, bo zrobiłam wszystko jak trzeba, zgodnie z radami Bożenki
pozdrawiam Andziula
Irenko "robota wariata lubi" my wszyscy tak mamy odpoczywaj ale zimy nie przywołuj pozdrawiam
Aniu, nie przywołuję, bo nie przepadam, ale skoro tak napisałam, to byłam umordowana na maksa dziś też powłóczę nogami, zachciało mi się porządnego plewienia i sadzenia na kolankach
moja perovskia Aniu też odbiła bardzo się cieszę, bo uwielbiam jej kolory i zapachy
Myślałem, że tylko ja taki wariat, to miło że jest nas więcej. Widziałem ambrowca kupiłaś, jesienią jest piękny, Bardzo długo się przebarwia od pomarańczu po amarant i ostatni gubi liście, gdzieś pod koniec listopada. Wypoczywaj
dzięki Robert ty sam też niezły szaleniec ogrodowy, to wiem ale taki pozytywny
Ciebie musze na bieżąco..bo potem nie wydolę...... jeszcze żyję .......
M przekonałam by wyciąć rózne przemarzajace i dla ptakow posadzić berberysa wielkiego... teraz małęgo ale urośnie
Nacharowałam sie dziś nieźle próbując nadrobić czas który uciekł przez chorobę. Wiało okrutnie, ale ja miałam sporo pracy w szklarni, więc nie było źle. A M. tkosił, kosił, kosił, bo tak zarosło ...
Wypoczywaj
Czyli Jolu od razu z choroby w ciężką harówę!!! wyobrażam sobie jak ciebie też boli; ja do dziś chodzę jak kaczka, mam problemy z siadaniem i dalej obolała, a ziemia powłaziła mi mimo rękawic w rozdwajające się paznokcie i mimo prania i szorowania, mam żałobę za paznokciami! po prostu wstyd! ale my ogrodnicy to wariaci
Irenko, po czym poznać rasowego ogrodomaniaka? Po "żałobie " za paznokciami
Narobiłam się, oj narobiłam... ale efekty są
Przerwa do jutra, bo jutro mam transport ... oby nie padało ...
W wolnej chwili kuknij do mnie, to zobaczysz co kwitnie