Moniko, dziękuję miałam oazję obejrzeć ciebie na spotkaniu u Schmitów ale miałyście fajnie i jazda we trójkę, pewnie rozmowom nie było końca i jakie udane zakupy, dobrze, że miałaś większe auto!!
Ireno, jęczę (z wielu względów).
Spotkanie z Finką .........auuuuuuuu.
Wizyta w jej ogrodzie i szkółce .........auuuuuuuuu.
I Twój ogród z tymi żurawkami, efekt niesamowity. Gdybym nie zobaczyła, nie uwierzyłabym.
A kiedy podjedziesz do nas? Auuuuuuuuuuu!
a wiesz Kasiu, że i mój też teraz! oj brakowało tych żurawek! chyba jeszcze dam między hostami;
czyli u mnie teraz...żurawkowo, hostowo, bukszpanowo, hortensjowo i rh! ściągam wszystkie pomysły do siebie, ba nawet różanki są
Ireno, jęczę (z wielu względów).
Spotkanie z Finką .........auuuuuuuu.
Wizyta w jej ogrodzie i szkółce .........auuuuuuuuu.
I Twój ogród z tymi żurawkami, efekt niesamowity. Gdybym nie zobaczyła, nie uwierzyłabym.
A kiedy podjedziesz do nas? Auuuuuuuuuuu!
A wiesz, że niedługo się wybieram Finka chciała mi pokazać dom teściowej i jestem bardzo ciekawa, bo lubię takie klimatyczne miejsca
wypad do Kłodzka, to odwiedziny u ciebie i u Marty i miodzik muszę dokupic, 1 słoik mi został!
Mam nadzieję, że zdrówko nie nawala i jęczysz tylko nad żurawkami
do zobaczenia niebawem
i dla ciebie jedyny kwiat wisterii, no szał! i zakwitła tak długo oczekiwana róża, zgrały się kolory
Żurawki, które przez długi okres czasu dają akcent kolorystyczny, to wspaniały pomysł w Twoim ogrodzie
tak samo myślę Jolu, zwłaszcza, że Marta pomogła mi je dobrać, do miejsca nasłonecznienia i wiem, ze sobie dadzą radę i czekam na efekt końcowy, jak już wszystkie rośliny dojadą, w tym na tę nieszczęsną rabtę, gdzie gazony chcę zakryć
Irenko, ależ zaszalałaś... o matko też bym tak chciała M chyba by mnie prześwięcił hi,hi
Ogród był piękny, a teraz to już dech zapiera
Dlatego ja wymyślam strategię, ha, ha, coby nie marudził; ale powiem, że i jemu bardzo się podoba i sam zdecydował, że jeszcze te brakujące 70 trzeba dokupoić uff, jak fajnie:
dzięki Reniu za pochwały ale gdyby nie ogrodowisko, popełniłabym wiele błędów, a tak mam tyle wspaniałych wzorów do naśladowania
taki łan rudbekii chciałabym mieć i oczywiście rozchodnika
Irenko, wcale Ci się nie dziwię, mnie też się podoba, ale jeśli tylko jest miejsce to jest to możliwe, przecież jedno i drugie świetnie się rozmnaża...
wiem, ale ja z tych niecierpliwych i szybkich, jak dziecko, od razu mi się marzy