AgnieszkaBK napisał(a)

Sebku, pierwszy raz je przycięłam.... dotąd rosły trochę chyba zapomniane
Pocieszacze miały być dzisiaj spalone ..... ale pogoda nie dopisuje.... więc chyba znowu trzeba będzie po nie sięgnąć

HI, hi, hi ja też pierwszy raz w tym roku podciełąm moje bukszpany..tyle że moej takei malutkie Rano padało, a potem sie roz pogodziło..iwe po robocie poszłam do gorodu....ledwo zyję...walka z rózami. Przemarzły moje piekne róże...... wygląda, że jedno wielkie g... z nich bedzie.... Podrapałąm się okrutnie.... z rózami KICHA...chyba idę po zestaw "nerwosolków"....

U nas dziś było ładnie to może jutro tak będzie u Ciebie i popracujesz w ogrodzie. Ja też mam zamiar popracowac.

Irenko, Aniu asc, Bożenko..... miło mi, że zaglądacie Jestem pełna podziwu dla Was, że pomimo prac ogrodowych macie czas i siłę odwiedzić tyle wątków. Ja w sobotę byłam w pracy.... stamtąd od razu pojechałam do ogrodu i walczyłam do wieczora.... w drodze powrotnej jeszcze kilka spraw...powrót do domu po 22-giej i już nie miałam siły na nic.
W ogrodzie dalej walczę ze sprzątaniem.... wycinam, przycinam, wygrabiam. Podsypałam iglaki nawozem, bo zapowiadają deszcze....już nawet zaczęło padać. Trochę zaczęłam przesadzać, ale byliny dopiero zaczęły wychodzić z ziemi więc muszę poczekać. Wczoraj postanowiłam wykopać dość sporego derenia ...gałęzie na dole średnicy około 2 cm ....a korzenie takie same.... obszarpałam się okropnie...połamałam trzonek ...ale w końcu się udało. Nie wiem kiedy się ze wszystkim uporam...to znaczy z przesadzaniem..... ale co tam.... jak nie zrobię w tym roku, to zrobię w następnym. Kolejny tydzień pracuję na drugą zmianę, więc znowu przez 5 dni tam nie zajrzę

Agnieszko,pieknie już u ciebie i tulipanki w kepkach.Stwierdzam kolejny raz swój błąd sadząc wszystko pojedyńczo,ale w przyszłym roku bede je odnawiać i posadzę też w większych kępkach.
Trawa u mnie jest tragiczna.

malgocha1960 napisał(a)

Agnieszko,pieknie już u ciebie i tulipanki w kepkach.Stwierdzam kolejny raz swój błąd sadząc wszystko pojedyńczo,ale w przyszłym roku bede je odnawiać i posadzę też w większych kępkach.
Trawa u mnie jest tragiczna.

Małgosiu, ja też zaplanowałam trochę zmian w nasadzeniach, ale nie przewiduję potężnych zmian. Moje resztki trawy jakie pozostały po budowie też wyglądają nieciekawie.... ale doszłam do wniosku, że na razie nie ma co tego za bardzo naprawiać, bo jeszcze będzie przywożony materiał i trzeba będzie zrobić kostkę to i tak się zniszczy. Muszę uzbroić się w cierpliwość

Przy niedzieli witaj Agnieszko

Agnieszko, już sporo masz wiosennych kolorków . U mnie jeszcze nie kwitną tulipany. Juka też zmarzła. Nie wyrzucam jej. Jutro przytnę, powinna ruszyć
Pozdrawiam cieplutko

Witaj Agnieszko, ładne tulipanki u Ciebie. Nie zazdroszczę drugiej zmiany, ale ja mimo pierwszej będę miała tylko dwa wolne popołudnia w tym tygodniu (oby nie padało), a w weekend szkolenie wyjazdowe. Pozdrawiam

Aguś, przezimował Ci Red Baron?
U mnie chyba znów padł

Celinko, fajnie że zaglądasz

Andziulko, przeglądałam zdjęcia z wcześniejszych lat i wychodzi na to, że wiosna u mnie zawsze jest później.... dopiero po 20 kwietnia widać więcej kwiatów. Tak więc nic nie poradzę, muszę cierpliwie czekać..... chociaż trudno jak się widzi wiosnę u innych

Aldonko, doskonale Cię rozumiem..... wiem jak to jest, albo pracuję, albo jest brzydka pogoda;( .... no i szkoleń w weekend nie zazdroszczę..... miałam takie weekendy przez pięć ostatnich lat. Trzymaj się....i nam w końcu zaświeci słoneczko

AniuDS, trudno i w tej chwili określić jak przezimował Red Baron, bo u mnie jeszcze nawet trawa na trawniku nie chce rosnąć. Można wyrwać głębiej parę źdźbeł i zobaczyć czy u podstawy są żywe. Ja w tym roku też mam wielkie straty i to nie zimą tylko teraz na wiosnę