No właśnie, chodzi o drobne zmiany, a nie całkowitą zmianę pod wpływem impulsu. Na początku, jak odkryłam ogrodowisko, chciałam zmieniać prawie wszystko, ale z czasem inaczej zaczęłam patrzeć na swój ogród ..... jednak coś mi się w nim podoba .... na pewno nie jest doskonały, ale tak jak pisze Ania -taki mój ... i pasuje do otoczenia, a to też ważne. Chciałam kawałek miejsca na ziemi na wsi , nie po to żeby robić w nim miasto

Czyli nad tym udało się troszkę zapanować.... gorzej jest opanować chciejstwa odnośnie roślin .... oj dużo trudniej