Andziulko, brzozy są pierwszymi drzewami jakie posadziliśmy, miały około metra wysokości. Jak u wielu osób mój ogród był kawałkiem ugoru w szczerym polu
Więc się nie pomyliłam, ja też mialam taki ugorek
A te brzozy z lasu czy z jakieś szkółki? Ja posadziłam taką z lasu i niestety nie przyjjęła się, wiec kupiłam w szkółce, szczepioną na pniu. zobaczymy, co z tego wyrośnie
Andziulko, wszystkie brzozy są kopane nawet nie w lesie, tylko z rowów melioracyjnych, tam i tak są wycinane. Brzozy podobno trzeba kopać jak są małe i nie mają jeszcze białej kory, wtedy mają szansę
Jeżeli mieszkasz w połowie drogi W-wa - B-stok, to jesteś jedną z najbliższych sąsiadek.... chociaż to będzie około 160 km .......bardzo mi miło z tego powodu,
Bogdziu, jeszcze raz dziękuję.... jesteś bardzo miła
Agnieszko, przeceniasz mnie oczywicie w prawie robienia zdjęć, ale dzięki, w każdym razie staram się
Twoje gołębie/sierpówki są bardzo piękne
a my tez sadziliśmy chyba brzozy jako pierwsze drzewa na olbrzymiej działce ... pamiętam, że podpierałam je przywiązując do kijków... a teraz takie olbrzymy
Pewnie masz racje Agnieszko z tymi brzozami ja sadziłam taką piękną z białą korą muszę jeszcze raz poszukać innej. Brzozy i sosny, to moje ulubione drzewa Żebym miała wiekszą działkę, posadziłabym wokół domu mały lasek właśnie z tymi drzewami