Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ania i róże i cała reszta :)

Ania i róże i cała reszta :)

AniaDS 13:43, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Irenko, Miro, Ginger, dziękuję w imieniu Romusia .


Danusiu,
pierwszy raz widziałam u siebie takiego motylka, wyglądał jak obłoczek, który zapomniał, gdzie jest niebo .

Dziękuję Danuszko, Marto, Celinko, Bogusiu i pozdrawiam ciepło .

Irciu, głóg chyba da się formować, o ile pamiętam, to Safoya tak robi.
Ale wówczas traci się na obfitości kwitnienia.

Ginger napisał(a)

Ojjjjjjjj, ale one ładne,takie katalogowe a moje to mizeroty jakieś . Kupiłam małe i padły tak jakby zgniły (coś tam odbijają ale po roku !!) kupiłam większe i zachowują się jak poprzednie. Niby roślina łatwa w uprawie, ale właśnie dla mnie to niby jest jak na niby bo mi wszystko co proste nie chce rosnąć. Z hostami u mnie jak z winobluszczem każdemu rośnie u mnie ciężko .

Nie ma się co poddawać, te hosty widoczne na zdjęciach mają po 4 lata i dopiero w tym sezonie wyglądają.
Wcześniej również marnie rosły i słabo się krzewiły, ale z czasem nabrały wigoru .

anna_studio napisał(a)

Ania Ani gratuluje !!!
Orliki wymiatają............
Piękne zdjęcia...

Ania Ani dziękuje! .
Zdjęcia moje to mały pikuś w porównaniu do Twoich, które są dla mnie prawdziwym arcydziełem :*.

monteverde napisał(a)
Aniu ale się Tobie ślicznotek nazbierało, kocisko do przytulania

troszkę się uzbierało, lubię podsadzać róże rożnymi roślinami i eksperymentować .


EPODLAS napisał(a)
Aniu, czuję że mi pomożesz. Mam dokładnie takiego samego bodziszka, jak twój na pierwszym zdjęciu, i taką samą żurawkę, tę ciemną z pierwszego zdjęcia. Jeżeli znasz odmiany to napisz.
Aniu, porównaj mnie wydaje się że jest taka sama.

Kwiatek bodziszka, liście bodziszka ładnie przebarwiają się na jesień.

Zdjęcie nie złe, ale coś widać. Będą bardzo wdzięczna.


Bożenko, żurawka to Palace Purple, ale z bodziszkiem nie pomogę, bo mój też nn .

____________________
Ania i róże i cała reszta :)
Milka 13:44, 01 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Aniu zerknij do mnie, może rozpoznasz moje miniaturki
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
AniaDS 13:52, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
weronika77 napisał(a)
Aniu, motyl inny i piękny. Przyszłam popatrzeć na róże. Moje suche patyki Mr Lincolna wypuściły teraz liście, podobnie Lady X i Bionica, spisane na straty. Jednak trzeba czekać,bo takie cuda się zdarzają.
Niektóre róże mają już pączki, co mnie cieszy. Pozdrawiam.


U mnie też kilka róż odżyło na szczęście, a miałam już pewność, że nich z nic nie będzie..
Ale co z tego, że puściły pędy, jak moje psy....
Buuuuuuuu

To była moja wymarzona, ukochana róża - Cornelia, sprowadzona z serbskiej szkółki, ledwo ją odratowałam po zimie, bo przemarzła do gruntu.
Była, bo dziś wygląda tak..


mój pies wyłamał jej wszystkie pędy, jestem taka zła.. niech to ...trafi , mam ochotę powyrywać łapy temu głupolowi, bez przerwy mi szkody robi.
Co mam zrobić z takim psem?

Najładniejszy pęd Red Eden, z drugiej strony ogrodu również wyrwany


____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 13:54, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
irena_milek napisał(a)
Aniu zerknij do mnie, może rozpoznasz moje miniaturki

Irenko zerknę, ale miniaturki raczej są nierozpoznawalne, bo to często zwykłe róże, skalarne do poziomu miniatury.
Dopiero w gruncie, po pełnym sezonie można stwierdzić, czy to miniatura czy nie.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 14:00, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
agata_chroscicka napisał(a)
Tylko te pierwsze kwiaty mają trochę zniekształcone, bo tak jak liście coś je poskręcało wczesna wiosną. Ja się teraz tak zastanawiam czy to przypadkiem nie jest wina nawozu. Dałam im taki gotowy do użycia obornik (tu takie przekompostowane mieszanki można kupić) potem nawóz mineralny, który jeszcze mi z zeszłego roku został (przerwa była jakieś 4 tygodnie mędzy jednym a drugim). Myślisz, że to mogło być przenawożenie?

Agatko a jak długo masz te róże?
Młodych sadzonek nie nawozi się wcale, ponieważ zachodzi ryzyko popalenia słabych korzonków a po za tym takie róże wówczas rosną i kwitną ale kosztem budowania mocnego systemu korzeniowego.
Dwa nawozy to już z pewnością za wiele.
Zniekształcone liście i kwiaty mogą być także wynikiem żerowania mszycy, która podgryza nawet te ledwo widoczne pąki liściowe czy kwiatowe.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 14:03, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
andziulka napisał(a)
Nie mogę uwierzyć, że u Ciebie już kwitną róże. U mnie pojawiły się pąki. Już nie mogę doczekać się, kiedy zakwitną

Andziu, te róże, które kwitną to odmiany wcześnie kwitnące, Agnes czy Bicolor do takich należy.
U mnie dopiero rozwijają się pojedyncze pąki a w okolicach wielkopolski już kwitną całe krzewy dzikich czy innych, starych róż .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 14:04, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
bajsza napisał(a)
Dzięki za życzenia i miłej nocki życzę.

To ja odwzajemniam - udanego weekendu
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 14:06, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Marzena2007 napisał(a)
Aniu w imieniu dużej liczby laikó doptyję się czym swoje róźe karmisz? Jak czesto je nawozisz i czy masz jakiś ulubiony nawóz?

Po cięciu róż nawożę je Azofoską. Drugi raz można to zrobić po pierwszym kwitnieniu, ja jednak drugiego nawożenia nie stosuję.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 14:13, 01 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Gabriela napisał(a)
Aniu, przepiękne pierwsze róże, zwłaszcza Agness, irysy wspaniałe i orliki. Agness pachnie?
U mnie kwitną tylko pomarszczone i stare odmiany. Z Rosarium wreszcie przyszło całe zamówienie i już wsadzone od soboty, ale trzeba będzie poczekać na kwitnienie. Przy tym zamówieniu, Ty, Dzidka i Poziomka byłyście moją inspiracją.
Zauważyłam u siebie nie tylko dużą ilość mszyc na różach, ale i to, że w przeciwieństwie do nowych pędów, które są zdrowe i grube, pozostawione po zimie żywe pędy zaczęły chorować, wyglądać marnie, szpecić, więc po prostu je wycięłam. Też tak miałaś?

Cieszę się, że mogłam pomóc w wyborze tych wyjątkowych róż .
Agnes to dość mocno pachnąca odmiana, najintensywniej pachnie rano, podczas ciepłej pogody.
To także róża pomarszczona, dlatego już zakwitła.
Część pędów z ubiegłego sezonu zachowuje się u mnie podobnie, pomimo wypuszczenia liści teraz wszystko usycha.
Takie pędy najlepiej wyciąć, to przyśpieszy rozwój nowych, mocnych, zdrowych pędów.
Myślę, że przyczyna tkwi w przemrożeniach, które teraz wychodzą, pędy źle przewodzą wodę i składniki pokarmowe, przez co usychają. Druga sprawa to susza, która zapewne też dała popalić naszym różom.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
Ana 14:13, 01 cze 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Czyli ja w tym roku odpuszczam sobie już nawożenie róż...chyba, że mogę je jeszcze podlewać florowitem tak co 2-3 tyg?
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies