Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ania i róże i cała reszta :)

Ania i róże i cała reszta :)

agata_chrosc... 20:04, 02 cze 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
AniaDS napisał(a)

Tylko te pierwsze kwiaty mają trochę zniekształcone, bo tak jak liście coś je poskręcało wczesna wiosną. Ja się teraz tak zastanawiam czy to przypadkiem nie jest wina nawozu. Dałam im taki gotowy do użycia obornik (tu takie przekompostowane mieszanki można kupić) potem nawóz mineralny, który jeszcze mi z zeszłego roku został (przerwa była jakieś 4 tygodnie mędzy jednym a drugim). Myślisz, że to mogło być przenawożenie?

Agatko a jak długo masz te róże?
Młodych sadzonek nie nawozi się wcale, ponieważ zachodzi ryzyko popalenia słabych korzonków a po za tym takie róże wówczas rosną i kwitną ale kosztem budowania mocnego systemu korzeniowego.
Dwa nawozy to już z pewnością za wiele.
Zniekształcone liście i kwiaty mogą być także wynikiem żerowania mszycy, która podgryza nawet te ledwo widoczne pąki liściowe czy kwiatowe.


Aniu, akurat te ze zniekształconymi liśćmi to najstarsze róże u mnie. Nie wiem ile mają lat, ale widać po starych pędach, że pierwszą młodość dawno mają za sobą. A mszyc akurat wtedy kiedy te liście poskręcało nie widziałam na nich. Teraz trochę jest ale bardzo niewiele. No na prawdę nie mam pojęcia co to mogło być!
____________________
ogród w Holandi
majkel0326 20:46, 02 cze 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 3224
Aniu,piękne te twoje róże.Moje skromne,też mają paczki,trochę kwiatków będzie,ale jakoś nie mam szczęścia do róż.
____________________
Maja - Moje roślinki
waska 12:54, 03 cze 2012


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 1812
Aniu zadalam u siebie pytanie iiii od razu pomyslalam o tobie może ty mi doradzić ? zapraszam
____________________
Mój zielony świat malowany roślinami * A jakie są wasz pomysły?
alinaSz 11:09, 04 cze 2012


Dołączył: 21 paź 2010
Posty: 60
Aniu ...szkoda tak pieknych pędów ..u mnie było podobnie tylko nie wiem kto a może co wyłamało mi pędy u róży pnącej ....podejrzewam że to skutek przemarznięcia róży..... moją Flamanentenz obcięłam po samej ziemi ....wypiściła ładny gruby pęd i myślę że był za słaby u podstawy łodygi..i pod swym ciężarem a może wiatru się ułamał ....tak sobie tłumaczę...moja stara pnąca bez nazwy dla Ciebie ...

____________________
Pozdrawiam serdecznie...Alina.
arcobaleno 12:05, 04 cze 2012


Dołączył: 04 sty 2012
Posty: 1238
Aniu - różyczki Twoje jak zwykle zachwycają - a ile pączków szykuje się do pokazu
Psa rozrabiaki współczuję...
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...
agata_chrosc... 14:19, 04 cze 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Aniu, mam do Ciebie znowu wielką prośbę o radę bo powoli zaczynam pracować nad kolejnym fragmentem mojego ogrodu, a będzie to rabata zdecydowanie różana. Czytam i czytam, oglądam i coś tam sobie wybrałam, ale nic nie zastąpi opinii doświadczonej znawczyni. Czy Twoim zdaniem taki zestaw: Eden Rose, Queen of Sweeden, Sharifa Asma, Aphrodite i Leonardo da Vinci ma sens? Chcę tylko różowe róże i ten Leonardo to już trochę za ciemny, ale tak pięnie wygląda, że chyba go wezmę. Mają rosnąć dość bliso siebie, tuż przy tarasie. Słońce w tym miejscu jest bardzo długo bo od rana do ok.17.00, ale jest dość przewiewne i będzie nawadniane. Co o tym myślisz? A może masz jeszcze jakąś jasno różową różę, którą warto dodać? Pozdrawiam serdecznie
____________________
ogród w Holandi
ircia 14:29, 04 cze 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 1778
Ale masz Aniu fajnie, że już możesz cieszyć oczy kwiatami róż U mnie ciągle w pąkach, którym jeszcze daleko do kwitnienia.
Zniszczonych róż żal... Współczuję - wiem jak to jest z takimi "ogrodnikami"
____________________
Ogród Irci
AniaDS 19:40, 11 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Ana napisał(a)
Piekne!!!

dziękuję Aniu


____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 19:46, 11 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
irena_milek napisał(a)

dzięki Aniu i łączę się w bólu; moje też tak załatwiły róże, która odbiła pięknie na metr od korzenia, teraz leży jak u ciebie i którego tu mordować, jak mam 3 winowajców!

Przydałyby się jakieś odstraszacze, przynajmniej w takich newralgicznych miejscach.
Ale czy jest coś takiego?
Kiedyś kupiłam koleus psi, jednak efekt był marny.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 19:48, 11 cze 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
monteverde napisał(a)
ja swojego wyprowadzam na smyczy, bo też bym miała szkody no i raczej nie po ogrodzie chyba ,że zimą jak leży śnieg

Chyba jestem zbyt leniwa na takie wyprowadzanie, zresztą nie mam zbytnio gdzie, w lesie nałapałby kleszczy a wszędzie indziej sami sąsiedzi z psami, zaszczekałby się a mnie doprowadził do szału przy okazji .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies