Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ania i róże i cała reszta :)

Ania i róże i cała reszta :)

grazyna 13:36, 11 mar 2013


Dołączył: 20 gru 2012
Posty: 2281
A moja Mama też miała tylko pnące róże, cudowne, zbierała nagrody za najpiękniejszy ogród na osiedlu (dawno temu) ale ja nie od Niej zaraziłam się tymi ksockami
Od Ani właśnie i Monic. Umieją zachęcić

Serdeczności

____________________
Grażyna Tu odpoczywam
popcorn 14:30, 11 mar 2013


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Cudnie pokazujesz i opisujesz te róże! Ciekawe czy moje angielki sadzone jesienią będą ok po zimie!! u nas śnieg

pozdrawiam!!
____________________
Mój nowy ogródek
Madzenka 19:46, 11 mar 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Hi hi wirus różany nas teraz za sprawą Ani opanował
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Edi00 12:16, 12 mar 2013


Dołączył: 18 sty 2013
Posty: 653
Taka choroba to sama przyjemność
____________________
Edyta - Mieszczuch na wsi, czyli jak rodzi się i spełnia marzenie...
popcorn 12:50, 12 mar 2013


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
trochę kolczasta, ale co tam
____________________
Mój nowy ogródek
AniaDS 13:31, 12 mar 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Marzena2007 napisał(a)
Aniu wielkie dzięki za poradę. Chyba zdecyduję się na 2x Shropshire Lad i 1 princess alexandra of kent. Myślę jeszcze Aleksandra jest za niska a Lad za wysoka

Jak urośnie za wysoko, to można przyciąć, wtedy się ładnie rozgałęzi , a te co są za niskie mogłyby mieć jeszcze za plecami powojniki na przykład...?

grazyna napisał(a)


Ale blisko byłam
A poważniej to Wedgewood Rose nie jest jeszcze dostępna w Polsce ?
Aniu znam Cię Tak jak Monic
Serdeczności zostawiam, miejsca na róże mogę udostępnić

Grażynko, dałaś mi do myślenia, znamy się z innego forum?
Bo muszę przyznać, że Twojego ogrodu nie kojarzę .
No.. może dom powinnam skojarzyć?
Nie spotkałam tej róży jeszcze u nas, to nowa odmiana, kilka osób kupiło ją w zagranicznych szkółkach.
Ja również serdecznie pozdrawiam

Rench napisał(a)

Dzięki Tobie zaczynam lubić różowy Piękne !!
Pozdrawiam wieczorową porą

Bardzo się cieszę, róż wprowadza wiele dobrego do naszych ogrodów. Ten spokojny róż .

gladiola napisał(a)
Witaj Aniu,
Dzięki Tobie pokocha łam róże potrafisz przrekonać.
Pozdrawiam
Anita

Anitko, jeżeli dobrze myślę, że Ty to Ty , to bardzo się cieszę .
Założysz wąteczek? Niech inni pokochają Twoje mieczyki .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 13:34, 12 mar 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
butterfly napisał(a)
The Wedgewood Rose - ślicznota


an_tre napisał(a)
Aniu wszystkie są piękne, ale ta szczególnie, może poprzez sposób zaprezentowania...

A pamiętacie, jak to było?
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1487-ania-i-roze-i-cala-reszta?page=4#post_4
Zasługa Danusi, dzięki niej mam jedną z moich naj, naj róż angielskich .

Kindzia napisał(a)
Aniu, Ty się tak nie martw tymi wszystkimi uwiądami i takimi tam...Pamiętaj: Ty jesteś SPECJALISTKA i FACHURA !!!!!! Nie można być specjalistką od wszystkiego, bo byłabyś do niczego
Buziole

He, he, tego będę się trzymać Kasiu .
Buziam i ja :*

monteverde napisał(a)
Przeczytałam następne 7 stron próśb, fachowych porad i serdeczności pozdrawiam Aniu


Ja również Aneczko
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 13:37, 12 mar 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
mira napisał(a)
wpadłam poczytałam i już myslę ile będzie achów jak zaczną kwitnienie róże, ja poczekam na kwitnie moich nowych, ztobię inwentaryzację a potem nowa listę - nie wiem kiedy lepiej sadzić wiosną czy jesienią - wiem sa 2 szkoły ale jak Ty sądzisz ??

W zimnych regionach lepiej sadzić wiosną, po ustąpieniu nocnych przymrozków, w cieplejszych stronach - lepiej jesienią. Sadzenie jesienią ma ten plus, że ziemia jeszcze będzie długo nagrzana i wilgotna, więc róża szybko i dobrze się zakorzeni, co ułatwi jej start na wiosnę. Wiosną posadzone róże muszą najpierw rozbudować system korzeniowy a potem dopiero pracują nad koroną. Ale za to nie mamy wówczas obawy, że mogą przemarznąć zimą.


daphne napisał(a)

Aniu jesteś niesamowita, rozumiem że bardzo doświadczona dziękuję
Rzeczywiście zakupy z RosaĆwik

Oj, to ja dziękuję .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 13:44, 12 mar 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Gosiniak napisał(a)
Aniu nie mogę się doczekać tych twoich róż w tym roku, sama mam zaledwie kilka, a tu tyle piękności, jeszcze niedawno myślałam, że dam radę z samymi iglakami, ale już wiem że po prostu trzeba je mieć,
i ten dreszczyk emocji jak zaczynają kwitnąć- chyba jesteśmy uzależnieni od pięknych widoków
Pozdrawiam i miłego dnia życzę

Gosiu, moje początkowe plany ogrodowe były podobne, iglaczki i trawka..
Ale jak już pojawił się u mnie pierwszy krzaczek różany.. to dalej samo poszło .

Kondzio napisał(a)



Joaska napisał(a)
Aniu właśnie tak sobie myślę, ponieważ ja mikoryzowałam róże jesienia jak je sadziłam do doniczek, czy oprysk z miedzianu nie zaszkodzi mikoryzie??????

Hm, nie zastanawiałam się nad tym szczerze mówiąc, ale wydaje mi się, że nie powinien. Na wszelki wypadek może wystarczy opryskać same krzaczki a ziemię zostawić w spokoju. Tym bardziej, że to sadzonki w doniczkach.

agata_chroscicka napisał(a)
Aniu kochana - a powiedz mi czy róże sadzone jesienią, które ze szkółki przyszły już przycięte, bo tu tak się robi, to ja powinnam teraz przyciąć jeszcze trochę czy zostawić jak jest? Ile to sekretów te róże mają! ściskam ciepło

Agatko, poczekaj aż róże zaczną puszczać pąki, wówczas zauważysz, które pędy trzeba przyciąć. Jeżeli nie będzie takiej konieczności, bo całe pędy będą żywe to już nie przycinaj nic, bo róże, żeby ruszyć muszą mieć z czego, im więcej oczek tym lepiej.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 13:48, 12 mar 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Kindzia napisał(a)
A mnie wszystkie obserwowane wcięło...uzupełniam i macham

Odmachowywuję..


daphne napisał(a)

Dziewczyny, czy naprawdę możecie powiedzieć, że po mikoryzie widzicie "specjalne efekty"? bo ja na mikoryzie mam iglaki, róże i storczyki i musze z całą stanowczością stwierdzić że nie ma różnicy. Większa część roślin jest podsypana, czy inaczej nawieziona mikoryzą i niczym się nie różnią od tych pozostałych. Wwszystkie rośliny dokarmiam gnojówką i wszystkie są naprawdę takie same

U mnie też nie ma różnicy, nic a nic. Mikoryzę mam prawie pod połową róż, efekt zerowy.

irena_milek napisał(a)
Aniu, zawsze podziwiam róże, a ta ostatnio prezentowana, jest wyjątkowa i tak pięknie ją pokazujesz

Dziękuję Irenko .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies