Alinko, strzeliłaś w dziesiątkę, nóg tylko już nie zdążyłam wymoczyć .
Większość ostróżek już mi wyginęła, nie są u mnie zbyt długowieczne.
Przetaczniki mnie też trochę rozczarowały, nie podoba mi sie ich pokrój i długość kwitnienia też nie ta, dużo lepiej spisują się u mnie szałwie i kocimiętki, teraz zasypuje nimi cały ogród, w miarę możliwości finansowych .
Obok Queen os Sweden rośnie Pirouette.
Witaj Kasiu, róże angielskie i inne róże parkowe tniemy powyżej ich połowy, zależy jak popatrzysz, od dołu to na 2/3 od góry to 1/3 , najlepiej tak, aby powstał ładny, zaokrąglony krzaczek. Tniemy nad pąkami skierowanymi na zewnątrz krzewu, aby pędy nie rosły do środka.
Resztę róż ciachnij podobnie.
Pędy zielone są zazwyczaj młodsze, potem mogą ciemnieć. Zdrowe pędy są na pewno gładkie, nie uszkodzone, no i oczywiście wypuszczają liście. Tniemy pędy stare, uszkodzone i bardzo cienkie.
Pozdrawiam Kasiu
Dlatego w końcu musiałam je kupić, to perełki, które śmiało można sadzić
Dzięki Basiu.
Tam mam posadzone liliowce i floksy, nic więcej się nie da w to miejsce wcisnąć. A te są odporne nawet na tak małe, suche i płytkie miejsce .
Z tym doświadczeniem to tak nie bardzo, wszystko robię na oko
Rabatówki tniemy powyżej 5 pąka.
a tutaj Winchester, czyli angielka, którą ma już 6 lat, więc cięcie zrobiłam tylko tak, aby nadać jej ładny kształt i lekko prześwietlić, ścięte zostało ok 30 cm
trochę niewyraźna ta fota, bo już wieczór mnie zastał
Aniu dziękuję serdecznie za szybką odpowiedź. Okazało się, że mam w domu dwie małe buteleczki środka grzybobójczego Bronchikol 020 PC. Na ulotce podano info, że można również stosować na róże. Za godzinkę wybieramy się na działkę więc przyrządzę odpowiedni roztwór i do dzieła. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam wiosennie .