Acha, to nie wiedziałam. Mój wężownik jest jak najbardziej do opanowania. Wybija w pewnych miejscach, ale wyrywa się bardzo łatwo. Myślę, że nie trzeba się bać. O innych gatunkach się nie wypowiem. Kupiłam tylko wężownika.

Borbetko, wyczytałam, że teraz będziesz cięła irgi? Można dla okiełzania?

Pszczółko, poczekałam aż przekwitnie. Tak pięknie pachniała i jutro już zamierzam ciąć w równe dywany. Pokażę przy okazji.

Monisiu.
Widzę, że jesteś w innym wątku zainteresowana preparatem sporządzonym z sody i z oleju.
Moja uwaga jest taka, że preparaty olejowe stosuje się wyłącznie w stanie bezlistnym a najpóźniej do fazy pękającego pąka. Obecnie użycie środka sporządzonego na bazie oleju może doprowadzić do fitotoksyczności która spowoduje ciężkie uszkodzenie liści.
Pozdrawiam.

Waldku zapisuję wiedzę do złotego zeszytu. Bardzo dziękuję .

Trochę migawek z ogrodu przesyłam.

Mam wreszcie warzywnik, który mi się podoba. Jest na początku sadu, w największym słońcu, jakie u mnie możliwe.





Czosnki spróbuję do wazonu w domu ulokować, jak przekwitną.



A tutaj to nie wiem, co ciąć pierwsze. Ogromny busz i nie wiem czy się wyrobię. Dziś miałam plany, to deszcz pada od rana.

Busz cd.



Carex The Beatles, wydawał mi się jakiś nijaki, ale w drugim roku od posadzenia bardzo się rozrósł i chyba jednak polecam. Raczej do półcienia.



Czy szałwia zakwitnie jeszcze raz jak ta przekwitnie? Czytałam, że słabiej, ale da radę.

Wygląda na to, że bukszpany, które były chore odbijają. Ciekawe kiedy znowu je złapie grzyb. Zastanawiam się nad podniesieniem tej rabaty, żeby woda tak nie spływała. Madzia i Wieloszka radziły tatarak, ale widziałam go na giełdzie i Pan miał starsze okazy z dziurą w środku. Ta trawa się chyba trochę rozłazi i nie będę miała czasu jej wykopywać i okręcać do środka.





Rabatę, która wystaje z prawej strony pogłębiłam i nawiozłam ziemi. Teraz jest prosto i woda nie spływa. Napiszę, czy bukszpan będzie miał grzyba.



Robi się źródełko, a końca nie widać. Szukam teraz pompki najmniejszej, jaka jest na rynku. Będę wdzięczna za podpowiedzi. W ziemi jest taki pojemnik o głębokości 40cm. Mam nadzieję, że zanurzę pompkę na takiej płyciźnie.



Któraś z dziewczyn prosiła o zdjęcie tojeści, to wrzucam. Jeszcze 3 tygodnie temu były łyse placki. Teraz wszystko zarośnięte.

Ślicznie i bardzo elegancko. Cięcia, fakt- trochę masz

Moja różanka. Codziennie zaglądam i mszyca nie odpuszcza, ale ostatnio lałam octan wapnia i wyzdychały bestie. Wszystkie zrobiły się brązowe.

cudnie... jak zawsze...

Borbetko powiadasz, że carexy The Beatles do półcienia, czyli na południowej wystawie nie dadzą rady? mialam zamiar takie posadzić na frontowej rabacie...