Dzięki za radę . Zobaczymy wiosną, wysadziłam go z miejsca, w którym rósł do donicy i przejściowo zadołowałam. Jeśli przetrwa, znajdę mu miejsce docelowe i przytnę.
Borbetko, mam pytanko odnośnie kulek danica... mam kilka przed domem i wczoraj się przyjrzałam i zauważyłam, że w środku są brązowe posadziłam je wiosną tego roku więc nie mam doświadczenia, czy to normalny objaw czy mam się o nie bać? Na zewnątrz są idealne, ale w środku te brązowe igiełki
Pozdrawiam
Borbetko, mam pytanko odnośnie kulek danica... mam kilka przed domem i wczoraj się przyjrzałam i zauważyłam, że w środku są brązowe posadziłam je wiosną tego roku więc nie mam doświadczenia, czy to normalny objaw czy mam się o nie bać? Na zewnątrz są idealne, ale w środku te brązowe igiełki
Pozdrawiam
To normalne, że są brązowe w środku. Moje wszystkie są.
Dziękuję dziewczyny za komentarze. Jesteście super fajne.
Borbetko, mam pytanko odnośnie kulek danica... mam kilka przed domem i wczoraj się przyjrzałam i zauważyłam, że w środku są brązowe posadziłam je wiosną tego roku więc nie mam doświadczenia, czy to normalny objaw czy mam się o nie bać? Na zewnątrz są idealne, ale w środku te brązowe igiełki
Pozdrawiam
To normalne, że są brązowe w środku. Moje wszystkie są.
Dziękuję dziewczyny za komentarze. Jesteście super fajne.
Dzięki wielkie Borbetko za odpowiedź, kamień z serca ! Wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć
Pozdrawiam serdecznie!
Grembosiu, pisałam że brązowieją, ale u mnie jest tak:
- rosnące w cieniu, półcieniu czyli pod drzewami dużymi, gdzie światło słoneczne wiosną i latem jest ok. 5-6 godzin mają dość powolny wzrost. Jak porównam te w słońcu z tymi w cieniu, to są o połowę mniejsze, ale igły im nie brązowieją wcale, jeśli są zdrowe,
- rosnące w słońcu, ale ściśnięte wśród innych roślin brązowieją na styku i to jest całkiem normalne. U mnie tak jest, bo za ciasno miałam w niektórych miejscach. Teraz porobiłam trochę porządków i będę wymieniać te brzydkie na nowe.
WIĘC Grembosiu się nie przejmuj i sadź nawet w cieniu, będą wolniej rosły, ale nie będziesz musiała ciąć tak szybko. Muszą tylko mieć miejsce.
Jak myślisz, w jakich odstępach mogę je sadzić, metr wystarczy?
Cześć Borbetko, chciałabym Cię podpytać o Lilaka Palibana. Masz taka piękną kulę. Kupiłam swojego dwa lata temu i ta pierwsza gałązka była faktycznie zwarta i widać było, że to karłowaty krzew, liście bardzo gęsto osadzone na łodyżkach. W tym roku natomiast krzew wypuścił sporo pionowych, długich, nierozgałęzionych gałązek (ok 50-60cm), takie wydają mi się wybujałe, bo to aktualnie pojedyncze patyczki, liście jakieś większe i dość rzadko rozłożone na łodygach. No i sama już nie wiem, czy to normalne, czy jednak on jakoś zdziczał. Czy u Ciebie też wypuszcza takie długie pędy i to że jest zwarty, gęsty to kwestia przycinania, czy on sam z siebie powinien tak się rozgałęziać. Kwiaty na tej pierwszej gałązce miał palibanowe .
Jagódko, nie mogę sobie przypomnieć tak w 100% co z nim robiłam przez te lata, ale coś mi dzwoni, że ze 2 razy go przycinałam, bo stykał się z innymi roślinami. Jednej wiosny zmarzł i też poobcinałam mu gałązki. Ja bym chyba wybujałego poobcinała, mnie zawsze ręce świeżbią tylko już nie teraz. Musisz zdecydować, czy na przyszłą wiosnę, bo jeśli przed kwitnieniem, to po kwiatkach będzie .
Jeśli jest rzadki i mało kwiatków, to obetnij wczesną wiosną.
Dzięki za radę . Zobaczymy wiosną, wysadziłam go z miejsca, w którym rósł do donicy i przejściowo zadołowałam. Jeśli przetrwa, znajdę mu miejsce docelowe i przytnę.
Ja też mam 5 letniego lilaka 'Palibin' i żeby utrzymać zwarty pokrój, to zaraz po przekwitnięciu przycinam mu obeschnięte kwiatostany
Grembosiu, pisałam że brązowieją, ale u mnie jest tak:
- rosnące w cieniu, półcieniu czyli pod drzewami dużymi, gdzie światło słoneczne wiosną i latem jest ok. 5-6 godzin mają dość powolny wzrost. Jak porównam te w słońcu z tymi w cieniu, to są o połowę mniejsze, ale igły im nie brązowieją wcale, jeśli są zdrowe,
- rosnące w słońcu, ale ściśnięte wśród innych roślin brązowieją na styku i to jest całkiem normalne. U mnie tak jest, bo za ciasno miałam w niektórych miejscach. Teraz porobiłam trochę porządków i będę wymieniać te brzydkie na nowe.
WIĘC Grembosiu się nie przejmuj i sadź nawet w cieniu, będą wolniej rosły, ale nie będziesz musiała ciąć tak szybko. Muszą tylko mieć miejsce.
Jak myślisz, w jakich odstępach mogę je sadzić, metr wystarczy?
Tak mniej więcej 1,2 do 1,5m. One duże rosną i ładniej wyglądają z przerwami, niż zwarte.