Wiem, że wrosła, ale musiałam coś zmienić na poprawę humoru, a poza tym lubię zmiany.. bo inaczej nie byłabym sobą. Wiesz jak to jest bo sama też zmieniasz. Od razu lepiej jak się człowiek narobi i potem popatrzy.. pochodzi, powzdycha, pomyśli, znowu coś przestawi i jest lepiej, a przynajmniej tak się człowiekowi wydaje.
Marto bez podtekstu z tym poczuciem humoru... chodziło mi o fragment, bo całego nie da się odwzorować z powodu kształtu nietypowego.

Pozdrawiam jesiennie niestety.
Hortensje chylą głowy do ziemi i różowieją. Mój ogród nie jest już biały