Dajano, czytam, że masz przygodę z małymi kociętami. Ja swoje też tak "zdobyłam". Teraz dzikiej kotce daję co tydzień tabletki, żeby prezent się nie powtórzył, a 2 kotki, które zostały z nami, są wysterylizowane. Czekam jutro na fotki Twojego warzywnika. Serdecznie pozdrawiam
Też czekam na warzywnik. Kocice mają to do siebie, że przynoszą swój przychówek z prośbą o wykarmienie.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
W Krakowie są młode wolontariuszki "domy tymczasowe" dla kotków, przygarniają kotki i opiekują się nimi do czasu znalezienia dla nich miejsca. Mają swoje kontakty. Mam popytać o szczegóły?
Witaj kochana Iwonko Sama nie wiem czy pytać, dwa już mam zamówione ale ile ich jest nie wiem Poczekajmy jeszcze chwilę one dopiero mają dwa dni ale zaciekawiły mnie te tabletki Muszę iść do weterynarza niech mi je przepisze, dopóki kotka nie zaufa mi na tyle abym mogła ja zoperować.Ona juz nam bardzo ufa skoro mam psa i nie obawia się ze coś jej dzieciom zrobi .Dzisiaj wyszła coś zjeśc i tak się do Moli tuliła że aż mnie wzruszyła .Wypiła sporo słodkiej śmietanki i bardzo lubi suchy pokarm Kiti ket,miąska nie chciała aczkolwiek uwielbia surową wołowinkę .Jestem tak spracowana że ledwie siedzę nawet beton dzisiaj rozrabiałam całe dwa wory i to ręcznie nie mechanicznie .Zalałam otwór pod latarnię ,jutro ją zamontuję .Jestem bardzo głodna a w piecu piecze się pizza mniam .Wkleję ten mój ogródek abyście zobaczyły ile ziemi przerzuciłam ,oczyściłam .Lewa strona już obsiana ,prawa jeszcze nie ale wyczyszczona .Rabatki jeszcze nie skończone czekają na lawendę i trawki na obwódki Rabat jeszcze nie pokażę bo dopiero ledwie listeczki rośliny mają Nie ma efektu Lecę coś zjeść ale wrócę