Danusiu, patrzyłam przez weekend, czy są jakieś wieści, ale pomyślałam, że może korzystasz z cudownej , prawie letniej pogody... masz tyle planów, pracy, a tylko jedną parę rąk.
Wieczór rezerwuję dla Ciebie, wczorajszy mi się nie udał, wiąc gdyby i ten nie był dla mnie łaskawy, to wiesz... tylko mentalnie gdzieś się przeniosę w Twoje strony
Pogoda mnie nie rozpieszcza, zimno jest, ale za to jaki mam widok, dwa wiklinowe kosze bratków uśmiechają się na tarasie. Jola jest kochana, tyle przyjemności, że ho, ho

Zrobi zdjęcia, ale dopiero jak słonko zaświeci, bądzie ładne światło.
A ja mam jeszcze "niecny" plan, tylko muszę z domu wyruszyć, może się uda
Całusy