Kurcze a Ja czytam i myślę, ciekawy ten watek : GRATKI NA 400 STRONEK hihihih a odniosła go do starej donicy Dajana gdzie będzie mogła znaleźć inspiracje jak nadać jej nowe życie ehhhhh

Iwonko sprzęt wjedzie po 10 tym maja ,tak sadzę jeśli proza życia mi niczego nie zmieni .Z terenem to ja będę miała cieżki orzech do zgryzienia .Po sprzęcie powinnam natychmiast podmurować skarpy a jest tego co najmniej 50 metrów długości i od 60 cm do ponad metra wysokości W trzech miejscach schody i masa ziemi na ukształtowanie tzw tarasów Lewa strona działki to róznica poziomów do 5 metrów. Można zrobić z tego miejsca naprawdę efektowną część ogrodu, łącznie z płynącym potoczkiem Jest tylko jedna przeszkoda kasa niestety. Zaplanowałam wejściowe ogrodzenie, część materiału już posiadam i muszę je w tym sezonie wykonać Kiedy to zrobię sprzętu już nie wpuszczę na działkę bo mi zniszczy trawę którą zasieje Po takiej niwelacji, będzie błoto to po pierwsze ,po drugie to okazja na pozbycie się chwastów .Jeśli tego nie zrobię nigdy z tych chwastów nie wyjdę. Jak widzisz to wszystko nie jest takie proste, a praca syzyfowa .Ile razy ja już te skarpy przekopywałam ,odchwaszczałam i wciąż do tego samego wracam bo nie mogę ich definitywnie zakończyć.Na szczęście nie mam już słupa elektrycznego, uwolniło się miejsce pod piękna rabatę przy wejściowym ogrodzeniu . Myślę Iwonko kochana co z tym całym fantem zrobić. Mojego chłopinę tez już to ogrodzenie drażni a to znak ze czas to zmienić .Do tej pory był na wszystko odporny ,obojętny. Co za zmiana ? może przy czymś nareszcie pomoże Poszukam zdjęcia tej najwyższej skarpy abyś wiedziała o czym piszę .Po koparce to ja chyba ją folią budowlaną przykryje aby mi jej chwasty nie zarosły ponownie. To jedyny sposób na przeczekanie .Szpadel czy widły z tą skarpą nie mają szans ,same kamienie ,ogromne i skały niestety

O zapomniałam Iwonko że jestem w pracy tutaj nie mam zdjęć niestety. Nic to, wieczorkiem poszukam albo zrobię nowe i wkleję. Wczoraj posadziłam maliny i jeżyny bez kolcowe. Dzisiaj czas na dosadzenie borówki. Nareszcie będę miała swoje maliny W ogródku warzywnym posadzone tylko truskawki póki co. Nie mam kiedy go przekopać ,odchwaścić i zasiać a nasiona czekają. Dostałam ogórki śremskie z czego jestem bardzo rada bo to chyba najlepsza odmiana. Ta z ubiegłego roku była do bani. Poszerzam rabaty Iwonko bo ładniej wygladają takie szersze ,mam teraz miejsce na byliny do róz ,lawedę która bardzo lubię Chciałam kupić perowską ale 25 zł za jeden krzaczek to już naprawdę przesada A co to jest jeden krzaczek? Potrzebuje ich ok 50 szt jak nie więcej .Rośliny są bardzo drogie, przez co żadna jeszcze rabata nie jest ukończona. Będę wklejała swoje prace na bieżąco Iwonko w miarę postępów. Gorące całuski ode mnie

Dajanko a co się stało, że tutaj taka cisza? nic nie piszesz, nie pokazujesz zdjęć? gdzie się podziewasz i co robisz?
Wrzuć kilka nowych fotek no i tej skarpy o której piszesz wyżej, co z nią robisz? jakie masz wobec niej plany?

Zaglądam, czytam i szczerze kibicuję Tobie i ogrodowi. Oby dalek łatwiej juz było- ze wszystkim. Pozdrawiam

Dajanko, cieszę się, że jednak bywasz na swoim wątku, i mogę Cię odwiedzać.
Jesteś dzielna, pracowita i romantyczna. Cóż, Bóg daje wybranym więcej prób, ale i daje siły, co widać jak na Tobie się sprawdza. Nie zawsze widać to u innych, ale jak nie jedno to drugie każdego wcześniej czy później dopada. Wśród prób i problemów dostajemy od LOSu drobne prezenty, które musimy zauważać i umieć się nimi cieszyć, czerpać siły na trudniejsze chwile. Masz piękny dom, gustownie urządzony, ogród może w całości nie ukończony, ale to co jest, jest piękne. Synowie, wnusie, pies, rośliny, no i my z Ogrodowiska, wszyscy Cię kochamy. Mile wspominamy dzień, miejsce kiedy mogliśmy poznać Ciebie i Twojego M.
Jak będzie Ci po drodze, zapraszamy. Chciałabym się podzielić z Tobą każdą roślinką z mojego ogrodu, ale nie śmiem, widząc Twoje zamówienia i wymagania. Jeżeli możesz mieć wymarzone roślinki, to nie odmawiaj sobie, bo jakieś przyjemności trzeba mieć, a Tobie się należą. Jak Ty uwielbiam róże, chociaż kłują, ale zamówić jednorazowo 200 szt, a potem posadzić i dbać, już za to Cię podziwiam. I chcę je podziwiać w Twoim ogrodzie, przemiła Czarodziejko..Buziaczki.

Pewnie wzięłaś się za sadzenie róż...

Danusiu wpadaM co chwilę I nadziwić się nie mogę jak pracujesz ale to dobrze mam tak samo .jak posadzisz różyczki daj fotki trzymam kciuki .

Danusia żyjesz? Masz jeszcze siły?

Danusiu! Pozdrawiam i zdrówka zyczę!