Mam nadzieje Bozenko ze ten chrzest przyniesie szczeście mojemu domowi w postaci zdrowia i spokoju Tylko tego pragnę najmocniej ,,reszta jest do zrobienia ) Zasnełam a jakże na dodatek w pracy Na szczescie nie dziele z nikim biura,, nie bylo wiec wpadki.Twoja cma jest bardzo podobna do mojej lecz bardziej odżywiona ze tak powiem .Kiedy zapalam po zmroku tarasowe lamki przylatuje ich spora grupa ,,,rankiem połowa leży martwa Czyzby zyły tak krótko? Zrobie im zdjęcie ,,zobaczymy co to za gatunek Co jeszcze mnie zdziwiło to bialłe pająki ,, krzyżaki tez są białe .Śmieję sie że przyroda dopasowała się do moich kolorów .Póki co wiele rzeczy mnie dziwi ale to jest mój nowy swiat który dopiero poznaję ,,do tej pory był betonowy Nie ma nic ciekawego w betonie ,,teraz jest pięknie
Potwierdzam....nie ma nic ciekawego w betonie.
Miłego wieczoru bez niespodzianek.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Moze od tych lamp parzą sobie skrzydełka i wtedy już nie przeżyją.Jak Ci się uda to zrób im zdjęcie.Nie posiedzę dziś na forum bo już grzmi i ma byc bardzo gwałtowna burza , tak zapowiadali a ja burz bardzo się boję.
Dajanko, jak odpoczniesz po "zalaniach" napisz coś o pęcherznicy, jak lekarstwo, to gotowa jestem jej dać więcej miejsca, mam mnóstwo sadzonek. Pięknie masz w domku.
Witaj Dajanko,nadrobiłam zaległości.Dzielna kobieta z ciebie,wiedziałam,że ci się uda spełnić marzenie.Cieszę się,że4 już mieszkasz,teraz będzie coraz lepiej.Ja mieszkałam rok w niewykończonym domu praktycznie z majstrami,ale czego człowiek nie wytrzyma.Trzymaj się,wszystko się powoli ułoży.
Nie parzą Bozenko ,,bo lampy są w osłonach nawet podwójnych One siedzą na murze domu nie lampach Wczoraj też była u mnie burza az musiałam wyłączyć kompa Zawsze bałam się burzy chociaż mam odgrom to i tak się boję .Ta woda wyrządziła mi inne szkody niz tylko zalanie Pompa wyciagnęła ze studni wszystko co mozliwe .Filtr zrobił się brązowy ,woda leci mętna Trzeba czyscic instalacje Dzisiaj przyjdą fachowcy aby to zrobić.Herbata poranna była fuj !!W piątek przyjezdza w odwiedziny z nad morza mój syn Bardzo sie raduje moje serce bo wiele rzeczy synus pomoze mi rozwiazać .U siebie sam robił podjazdy chodniki i system nawadniajacy On nie biega z wężem po ogrodzie wracajac się co chwilę bo zaczepił sie o kamień ,,,samo sie wszystko uruchamia hi.Tylko co tu podlewac kiedy więcej kamieni niz roslin .Jeszcze troszkę odpocznę i biorę się za ogród. Wszak nie od razu Kraków zbudowano
Weroniko kiedys na necie szukałam czegos na reumatyzm i takie tam inne schorzenia Znalazłam jakis lek którego i tak nie kupiłam bo nie mam zaufania do leków z netu Zaciekawiło mnie zupełnie cos innego ale nie pamietam strony za nic na swiecie,, czytałam o pecherznicy i jej zdrowotnych walorach nawet leczyły nowotwory reumatyzm takze .W całosci jest lecznicza,, kłącza liscie kwiaty Daj mi troszkę czasu,, moze odnajdę te stronę Wtedy jej nie znałam ale utkwiła w mojej pamieci jako roslina zdrowa dla człowieka Posadziłam ją więc bo wiecej jest trujacych niz zdrowych roslin a ja unikam trujacych,, nawet najcudniejszych .Wolę wszystkie zioła posadzic i tak jak moja babbcia suszyc je i pić parzone herbatki w zimie. Oj była moja babunia specjalistką od herbatek Nigdy nie napiła się kawy .Mawiała że za jej czasów kawa była napojem biedoty a herbata królów Po wojnie ( a przezyła je dwie ) o swicie z każdego domu dochodził stukot możdzierzy tłukących ziarna kawy,, bo herbaty nikt nie uswiadczył ,,wszyscy pili kawę ,,była najtańsza i osiągalna .A smak jej herbatki lipowej do dzisiaj pamiętam ,,zapach jej domu .i opowiesci z całego życia .Nie mam juz komu połozyc głowy na kolanach i słuchac ropromieniona jej historii ,,tej prawdziwej i zyciowej zarazem .Tęsknie ogromnie za moją babunią Przepraszam ale tak mnie dzisiaj na wspomnienia zebrało .Nie wyrzucaj pecherznicy zaproś ich więcej do swego ogrodu Weroniko!
Dajano, dom jest przepiękny. Naprawdę wielko pracę wykonałaś. Wszystko utrzymane wjednym stylu. Myślę, że przy takim pięknym tarasie nie może zabraknąć lawendy. Miałam gdzieś fotki ogrodu z domem w tym stylu. Muszę poszperać i wkleję. Bardzo się cieszę, że już mieszkasz i możesz wreszcie cieszyć się przyrodą.
Witaj Dajanko..... wpadam zobaczyć czy już masz sucho....... Cieszę sie razem z Toba że masz takiego gościa.....
A co do lamp to ja wymieniam systematycznie wszystkie żarówki... na ledowe.... są drogie, ale biorą bardzo mało prądu, nie grzeją się dzięki czemu nie parzą ani roślin, ani owadów, ani mnie....
Teraz kazdą lampkę jak kupuję to patrzę, czy do niej są już żarówki ledowe....
Najfajniej takie lampki wyglądały w ogrodzie, bo były przykryte czapą sniegu który się nie topił....