Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w Holandii

Ogród w Holandii

agata_chrosc... 10:18, 13 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Lena napisał(a)
Agato pozdrawiam śnieżnie ale słonecznie
Też uwielbiam zywą choinkę i taka zawita w tym roku Mam nadzieję


Lenka, czytałam, że choroba Cię dopadła. Pozdrawiam zatem szczególnie ciepło i polecam dużo snu z przerwami na te wszystkie herbaty z malinami, cytrynami, miodami i co tam jeszcze kto wyznaje. Ja na gardło to od dawna tylko bardzo gorące mleko z miodem, a jak sytuacja jest dramatyczna, to jeszcze z cytryną - ohyda, ale kiedyś w jedną noc wyleczyło mi gardło ze stanu, w którym nawet jeść z bólu nie mogłam. Sciskam
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 10:24, 13 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Bogdzia napisał(a)
Sprowadzają do nas z Danii jodły kaukazkie i one nie gubią igieł ale są dośc drogie , jednak przy ubieraniu i rozbieraniu choinki i tak się nabrudzi i na to nie ma rady.


Dlatego w poprzednim domu, gdzie w salonie była wykładzina (dziecko uczyło się chodzić więc spełniała zadanie antypoślizgowe), wstawiałam choinkę w taki wielki worek z czegoś bardzo cienkiego, ale mocnego. Worek był zamaskowany u dołu dekoracją, a gdy przychodziło do sprzatania to się worek rozwijało i zawiązywało u góry i całą choinkę się w nim zamykało. I dzięki temu podczas wynoszenia z domu udawało się uchronic tę wykładzinę od tysięcy igieł, któr e bym potem do następnych Świąt wydłubywała. Wtedy po raz ostatni miałam takiego zwykłego świerka, co to się sypie niemiłosiernie. A teraz mam tego Nordmanna oraz zamiast wykładziny deski drewniane, z których nawet jak coś sie nasypie, łatwo się sprząta Ale jeśli ktoś ma dywan, albo wykładzinę i sypiącego się świerka to bardzo polecam taki worek, bo oszczędza mase pracy poświątecznej.
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 10:26, 13 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Juzia_G napisał(a)
Ja mogę igły sprzątać....byle tylko zapach był


Pracowita mazurska dziewczyna
____________________
ogród w Holandi
Juzia 10:40, 13 gru 2012


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41364
agata_chroscicka napisał(a)

Ja mogę igły sprzątać....byle tylko zapach był


Pracowita mazurska dziewczyna


E tam Kafle mam...to szybko zmiotką rach ciach i igły posprzątane
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
agata_chrosc... 12:28, 13 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
tak myslałam
____________________
ogród w Holandi
Gabriela 18:52, 13 gru 2012


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
agata_chroscicka napisał(a)
[]

I jeszcze na dodatek ten dziwny zwyczaj akurat z Niemiec musiał do nas przyjść! Czasem coś fajnego nawet stamtąd przywędruje Uwielbiam ten świąteczny kicz. Przyznam, że nie przepadam za choinkami pretendującymi do jakiejś trendy dekoracji - na przykład tylko biało-czarne, stonowane ozdoby, albo przezroczyste szklane kule w ilości pięciu albo niebieskie papierki ułożone w znak pokoju. To jakies pretensjonalne i w złym stylu. Choinka to chyba jedyny przypadek kiczu usankcjonowanego - mnogość i róznorodność ozdób nie razi, a wręcz przeciwnie - im więcej i bardziej kolorowo tym w lepszym stylu. Hej!


Podpisuję się obiema rękami, choinka ma być wielka, pachnąca, gęsta, (jodła), a na niej dużo różności do oglądania i do jedzenia. Nie chcę mieć choinki takiej, jaka stoi w supermarkecie.
Nie rozumiem też rodziców, którzy nie wieszają ozdób zrobionych przez ich dzieci, bo im "psują estetykę", a mam takich znajomych. Biedne dzieci.
A propos starych bombek - mam jedną z początku zeszłego wieku, jest srebrna, płaska, okrągła, ale nie w kształcie kuli, z jednej płaskiej strony jest gwiazdka, a z drugiej wytłoczony biegnący jeleń. To była ukochana bombka mojego taty i chyba tylko dlatego przetrwała dwie wojny światowe i to co potem. Zawsze ma honorowe miejsce na choince.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
JulkAd 20:52, 13 gru 2012


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Przyszłam pomachać i buziaki zostawić, wrócę w weekend i poczytam zaległości, pa Agatko
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
monteverde 21:00, 13 gru 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Gabriela napisał(a)

[]

I jeszcze na dodatek ten dziwny zwyczaj akurat z Niemiec musiał do nas przyjść! Czasem coś fajnego nawet stamtąd przywędruje Uwielbiam ten świąteczny kicz. Przyznam, że nie przepadam za choinkami pretendującymi do jakiejś trendy dekoracji - na przykład tylko biało-czarne, stonowane ozdoby, albo przezroczyste szklane kule w ilości pięciu albo niebieskie papierki ułożone w znak pokoju. To jakies pretensjonalne i w złym stylu. Choinka to chyba jedyny przypadek kiczu usankcjonowanego - mnogość i róznorodność ozdób nie razi, a wręcz przeciwnie - im więcej i bardziej kolorowo tym w lepszym stylu. Hej!


Podpisuję się obiema rękami, choinka ma być wielka, pachnąca, gęsta, (jodła), a na niej dużo różności do oglądania i do jedzenia. Nie chcę mieć choinki takiej, jaka stoi w supermarkecie.
Nie rozumiem też rodziców, którzy nie wieszają ozdób zrobionych przez ich dzieci, bo im "psują estetykę", a mam takich znajomych. Biedne dzieci.
A propos starych bombek - mam jedną z początku zeszłego wieku, jest srebrna, płaska, okrągła, ale nie w kształcie kuli, z jednej płaskiej strony jest gwiazdka, a z drugiej wytłoczony biegnący jeleń. To była ukochana bombka mojego taty i chyba tylko dlatego przetrwała dwie wojny światowe i to co potem. Zawsze ma honorowe miejsce na choince.


Mam dwie takie bombki starsze ode mnie, no i zawsze robiliśmy jeże, aniołki, wieszaliśmy laski(cukierki) łańcuchy na choince i pierniczki zrobione z mamą a były i bombki, faktycznie biedne dzieciaki
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Celina 22:21, 13 gru 2012

Dołączył: 21 lut 2012
Posty: 4816
monteverde napisał(a)


[]

I jeszcze na dodatek ten dziwny zwyczaj akurat z Niemiec musiał do nas przyjść! Czasem coś fajnego nawet stamtąd przywędruje Uwielbiam ten świąteczny kicz. Przyznam, że nie przepadam za choinkami pretendującymi do jakiejś trendy dekoracji - na przykład tylko biało-czarne, stonowane ozdoby, albo przezroczyste szklane kule w ilości pięciu albo niebieskie papierki ułożone w znak pokoju. To jakies pretensjonalne i w złym stylu. Choinka to chyba jedyny przypadek kiczu usankcjonowanego - mnogość i róznorodność ozdób nie razi, a wręcz przeciwnie - im więcej i bardziej kolorowo tym w lepszym stylu. Hej!


Podpisuję się obiema rękami, choinka ma być wielka, pachnąca, gęsta, (jodła), a na niej dużo różności do oglądania i do jedzenia. Nie chcę mieć choinki takiej, jaka stoi w supermarkecie.
Nie rozumiem też rodziców, którzy nie wieszają ozdób zrobionych przez ich dzieci, bo im "psują estetykę", a mam takich znajomych. Biedne dzieci.
A propos starych bombek - mam jedną z początku zeszłego wieku, jest srebrna, płaska, okrągła, ale nie w kształcie kuli, z jednej płaskiej strony jest gwiazdka, a z drugiej wytłoczony biegnący jeleń. To była ukochana bombka mojego taty i chyba tylko dlatego przetrwała dwie wojny światowe i to co potem. Zawsze ma honorowe miejsce na choince.


Mam dwie takie bombki starsze ode mnie, no i zawsze robiliśmy jeże, aniołki, wieszaliśmy laski(cukierki) łańcuchy na choince i pierniczki zrobione z mamą a były i bombki, faktycznie biedne dzieciaki


Wieszaliśmy orzechy ;wcześniej zbieraliśmy sreberka z cukierków i te orzechy w nie zawijaliśmy( jak świstaki), ,a jabłka wisialy tuż przy pieńku.
____________________
Celina - Moje poletko
Sebek 22:47, 13 gru 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Ale pędzisz z tym wątkiem Ale jakie fajne tematy tu macie
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies