Ja nie z małopolskiego..............bańki to po prostu bombki.......nigdy się nad tym nie zastanawiałam.........to tak jak pójść na pole czy na podwórko.
A ja uwielbiam jedno ciasto z przepisów p. Gessler. Nazywa się "Ciasto Marzenki", ale może jest dobre, bo z przepisu koleżanki
Nie, no pewnie jakieś realizowalne i dobre przepisy też ma. ALe takie wpadki jak ze skórką czy ciastem na uszka ni e powinny się takiej sławie zdarzać. A co to za ciasto to Marzenki? Może jakiś przepis podrzucisz?
Zaczęłam szukać tego przepisu w necie i nie mogę znaleźć.Ale... Uwaga! Pomyliłam dwie panie. Ten przepis nie należy do pani Gessler, ale do Ewy Wachowicz Wybaczycie mi pomyłkę? Ale na stronie tej drugiej pani też nie mogę go już znaleźć. Jutro wstawię przepis, najpóźniej w niedzielę.
Choinka żywa i wielobarwna musi być. Nigdy nie miałam w jednym kolorze.
U mnie bańki to były albo na mleko albo na stawianie na plecach od przeziębienia a bombki na choince a Gesslerowa więcej krzyczy niż gotuje, chce się upodobnić chyba do Ramzeia, ale jej daleko
A ja znam obydwie nazwy. Stosowane sa regionalnie jak wiele innych np pielenie , plewienie, wspomniany dwór czy pole .U mnie na choince wszystkie kolory , zreszta taka bardzo kolorowa choinka jest oficjalnie nazywana krakowską. Do tego słodycze dla dzieci i wszystko co się komu podoba i sprawi komus przyjemnośc powinno byc moim zdaniem bo o przyjemny nastrój i całkiem inny niż zwykle wystrój przecież chodzi.Pozdrawiam serdecznie.
No i poczytałam trochę, nie cofnęłam się o te 20 stron, ale dyskusje na temat baniek , bombek , tudzież innych ozdóbek przerobiłam...i muszę napisać, że najmilej wspominam bombki robione przez mojego Tatę z....wydmuszek i kolorowego papieru.
A kolorowy łańcuch, robiony przez moje dzieci, to była podstawa ubiegłorocznych choinek . Ponieważ dzieci rosną, a do nich należy przystrajanie choinki, to sama jestem ciekawa jak będzie wyglądała w tym roku. Ja swoje poczucie estetyki zawsze mogę wyeksponoać na świątecznych stroikach
Pozdrawiam cieplutko i buziaki zostawiam